Reklama
Reklama

Agata Młynarska przygotowana na najgorsze!

W czerwcu Agata Młynarska (51 l.) może stracić posadę w TVP. Ale ma plan B.

Kilka dni temu dziennikarka obchodziła swoje 51. urodziny. Choć otrzymała wiele wyrazów sympatii od bliskich i przyjaciół, myślami była przy ojcu, Wojciechu Młynarskim, który przebywa w szpitalu.

- To pierwsze urodziny bez porannego telefonu z wierszykiem od niego - napisała wzruszająco na Facebooku. Ten dzień okazał się dla niej bardzo trudny także z innego powodu. Otóż szefostwo stacji podjęło decyzję, że do programu "Świat się kręci" jako trzecia prowadząca dołączy Anna Popek (47)...

Dla Agaty to bolesny cios. Choć wciąż jest główną gospodynią programu, a także nadal zajmuje stanowisko doradcy prezesa, poczuła się zagrożona. Jej kontrakt z TVP wygasa w czerwcu. Co będzie dalej?

Reklama

Czytaj dalej na następnej stronie...

Kiedy rozstawała się z Polsatem i wracała do telewizji publicznej, była przekonana, że to już jej ostatnia zawodowa rewolucja i na Woronicza dotrwa do emerytury. Sprzedała nawet swój piękny apartament w Wilanowie i kupiła nowy naprzeciwko gmachu telewizji, by nie męczyć się dojazdami do pracy. Ale trasę spacerów dziennikarka najprawdopodobniej już wkrótce będzie musiała zmienić, bo posada na Woronicza stanęła pod znakiem zapytania...

Czy nowy prezes Jacek Kurski chce, by wciąż mu doradzała? Jej siostra Paulina nie kryje niechęci dla nowej władzy, co więcej, niedawno zapowiedziała bojkot TVP. To może mieć wpływ na losy Agaty. Poza tym Kurski promuje teraz inne osoby - wśród nich właśnie Annę Popek.

W lutym tego roku, w rozmowie z jednym z portali, stwierdził, że dziennikarka powinna być częściej obecna na antenie niż do tej pory. Latem ma prowadzić relacje ze Światowych Dni Młodzieży, a także dwa nowe programy. Teraz została trzecią prowadzącą "Świat się kręci".

- Ten show to ukochany projekt Agaty. Tymczasem powoli wymyka się jej z rąk. Najpierw prowadziła go sama, teraz dzieli się pracą z Arturem Orzechem, a dołączenie do zespołu Anny jest dla niej trudne - dodaje.

Nie jest tajemnicą, że dziennikarki, które przez wiele lat były gospodyniami "Pytania na śniadanie", nie darzą się sympatią.

Czytaj dalej na następnej stronie...

W 2012 r. Młynarska podczas konferencji prasowej zrugała Annę: "Proszę o ciszę. Anka Popek, nie gadać!". Upomniana prezenterka poczuła się urażona.

- Agata ma świadomość, że może stracić posadę w TVP - mówi osoba z jej otoczenia. - Ale nie zamartwia się tym.

Dziennikarka ma bowiem swój awaryjny plan. Gdy w 2013 r. odchodziła z Polsatu, właściciel stacji Zygmunt Solorz-Żak zapewniał ją, że gdyby zechciała wrócić, on przywita ją z otwartymi ramionami. Ale tam wciąż króluje Nina Terentiew, jej dawna przyjaciółka, która tak ją zawiodła.

Dziennikarka bardzo liczyła na to, że to jej caryca Polsatu powierzy prowadzenie programu "Nasz nowy dom", ale tak się nie stało. Nina postawiła na Katarzynę Dowbor. Może czas, by byłe przyjaciółki zawiesiły broń? Nawet gdyby do tego nie doszło, Agata mając u boku ukochanego Przemysława małżonka niczego już "nie musi".

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy