Adam Zdrójkowski zyskał sławę i popularność dzięki roli w serialu "rodzinka.pl". Od tamtej pory jest idolem nastolatek i ulubieńcem prasy plotkarskiej.
Zainteresowanie brukowców zwiększyło się, gdy wyszło na jaw, że młody aktor zakochał się w koleżance z branży - Wiktorii Gąsiewskiej. Wydawało się, że tych dwoje tworzy naprawdę udany związek. Udawało im się także na tym nieco zarobić, bo często proszono ich, by wspólnie poprowadzili jakąś imprezę czy koncert w telewizji. Aż tu nagle po jednej z imprez po zakończeniu "Tańca z gwiazdami" Wiktorię poniosło i mocno zaszalała z tancerzem Jakubem Lipowskim. Zdjęcia obiegły sieć, a dla fanów były niezłym szokiem. Szokiem były także dla Zdrójkowskiego, który chyba nie miał o niczym pojęcia...
Ostatecznie Adam potwierdził, że to koniec i związku, a jemu jest "wybitnie przykro".

Zdrójkowski opowiedział o problemach ze zdrowiem psychicznym
W rozmowie z jastrzabpost.pl gwiazdor wyznał, że z jego psychiką nie jest najlepiej. Wspomina nawet, że otarł się o depresję!"Po jednym z programów miałem tak, że rzeczywiście miałem duże zjazdy adrenaliny, później początkowe stadium depresji. Nie mówię, że teraz tak będzie absolutnie. Ale faktycznie, branie udziału w takim programie, który trwa 4 miesiące i nagle z takiego zwykłego życia wchodzisz na takie obroty, że przez 4 miesiące codziennie masz od rana do wieczora zaplanowany dzień i w momencie, kiedy nagle wszystko mija, to jest to fatalne uczucie" – wyznał.
Ostatnie przeżycia związane z byłą już partnerkę na pewno nie ułatwiły sprawy. Zdrójkowski ma jednak nadzieję, że uda mu się pokonać trudności i wyjdzie na prostką..."Na pewno każdy, kto miał takie doświadczenia, to wie, jak się człowiek czuję. Mam nadzieję, że będę potrafił się ustabilizować, wyciszyć i wrócić do takiej pracy mniej regularnej niż teraz" - dodał.



















