68-letnia gwiazda "Świata według Kiepskich" podróżuje z młodszym mężczyzną. "Przyzwyczailiśmy się do siebie"
Po zakończeniu emisji "Świata według Kiepskich", Renata Pałys postanowiła otworzyć się na dalekosiężne podróże. Nie byłoby w tym nic dziwnego, oprócz faktu, że jej kompanem w wojażach nie jest mąż, lecz młodszy mężczyzna. "Znaleźliśmy się jak dwa ziarenka" - wyjawiła tajemniczo.
Renata Pałys dała się poznać szerszej publiczności dzięki kultowej roli Heleny Paździoch w serialu "Świat według Kiepskich". W produkcji Polsatu występowała aż 26 lat, dostarczając widzom dawki niezapomnianego humoru. Po zakończeniu emisji, aktorka nie zwolniła tempa. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" wyjawiła, że oddała się aktywnościom fizycznym. Regularnie praktykuje saunę i zimne prysznice, a codzienne ćwiczenia są jej rutyną. Co więcej, odnalazła spełnienie w dalekosiężnych podróżach, w których towarzyszy jej kolega syna - reporter Tomasz Bonek.
"Poznałam kolegę mojego syna, który zaproponował mi wyjazd do Laosu i Kambodży. Bardzo się bałam, że za nim nie nadążę. Okazało się jednak, że jesteśmy świetnie zgrani, przyzwyczailiśmy się do siebie. Jeździmy razem i dobrze nam wychodzi" - wyznała.
Aktorka otwarcie przyznała, że z Tomaszem łączy ją zapał do odkrywania nieznanych zakątków świata. Różnica wieku nie jest przeszkodą w ich podróżniczej relacji.
"Kiedy syn mieszkał jeszcze w naszym domu, jego koledzy często u nas nocowali. Nigdy nie zerwałam kontaktu z młodymi ludźmi, co sobie zresztą bardzo cenię. Najważniejsze są wspólne zainteresowania. Znaleźliśmy się jak dwa ziarenka" - dodała.
Dalekosiężne podróże aktorki spotykają się z pełną akceptacją i zaufaniem jej męża, Krzysztofa Pałysa. Para, która już od ponad czterech dekad tworzy niezwykle zgrane małżeństwo, wypracowała model wspierania swoich pasji. Choć ukochany początkowo nie planował towarzyszyć żonie w jej wojażach, z biegiem czasu zmienił zdanie. Już niebawem we dwoje planują udać się do Neapolu, a wraz z Tomaszem do Luksoru w Egipcie.
"Od tego roku dołączy do nas. Zawsze mówił, że z Wrocławskim Teatrem Pantomimy już się najeździł, ja jednak zaczęłam go oswajać ze swoimi pomysłami i już nawet zrobił sobie zdjęcie do paszportu. Tomek jest dla nas jak rodzina" - podsumowała.
Zobacz też:
Renata Pałys już spisała testament. Miała kilka ważnych powodów
Renata Pałys już zaplanowała pogrzeb. Nagrobka nie będzie. Trudno uwierzyć, co chce zrobić