Reklama
Reklama

Świat pogrążony w żałobie po śmierci gwiazdora kina. Miał 56 lat

Julian McMahon nie żyje. Smutne doniesienia o śmierci gwiazdora "Fantastycznej czwórki" napłynęły zza oceanu w sobotni poranek. Mężczyzna zmarł 2 lipca w wieku 56 lat. Świat kina pogrążył się w żałobie po śmierci wybitnego aktora.

Doniesienia o śmierci Juliana McMahona napłynęły w sobotni poranek. Aktor przez wiele lat zmagał się z nowotworem - zmarł w wieku 56 lat. 

"Warner Bros. Television opłakuje stratę naszego przyjaciela Juliana McMahona. Myślami jesteśmy z jego rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami i fanami" — czytamy w komunikacie.

Wyrazy żalu wyraził również Dick Wolf, producent seriali, który stwierdził, że niespodziewana śmierć aktora jest wstrząsającym wydarzeniem dla całego zespołu Wolf Entertainment.

Nie żyje Julian McMahon. Gwiazdor "Fantastycznej czwórki" miał 56 lat

Największą popularność zmarłemu aktorowi przyniosła z pewnością rola Doktora Dooma w dwóch produkcjach z serii "Fantastyczna Czwórka" — "Fantastyczna Czwórka" (2005) i "Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera". Julian McMahon zostanie zapamiętany także dzięki kreacji Cole'a Turnera w serialu "Czarodziejki", gdzie grał przez trzy sezony. 

Reklama

Największe laury z kolei przyniosła mu rola dr Christiana Troya, błyskotliwego i aroganckiego chirurga plastycznego w serialu "Nip/Tuck". McMahon występował tam przez sześć sezonów, a jego kreacja doczekała się nawet nominacji do Złotego Globu w 2005 roku.

Zmarły aktor swój debiut zaliczył w 1992 roku rolą ratownika w komedii "Wet and Wild Summer", gdzie wystąpił u boku Elliotta Goulda i Christophera Atkinsa.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Nie żyje Michael Madsen. Gwiazdor kina miał 67 lat

Przyjaciele upamiętnili zmarłego uczestnika "Sanatorium miłości". Ten gest wyciska łzy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy