Potwierdziło się ws. Tomasza Iwana i partnerki. Ledwo wrócili z "Afryka Express", a teraz to
Karolina Woźniak i Tomasz Iwan po powrocie z programu "Afryka Express" podkreślają, jak mocno ten wyjazd wpłynął na ich sposób myślenia i podejście do codzienności. Para udzieliła szczerego wywiadu, na łamach którego opowiedziała o swoich doświadczeniach.
W najnowszym sezonie "Afryka Express" udział wzięli dawno niewidziany w mediach piłkarz Tomasz Iwan oraz jego ukochana Karolina Woźniak. Para właśnie udzieliła wywiadu dla Newserii, gdzie wyjawiła, jakie emocje towarzyszą im przy okazji uczestnictwa w formacie.
Modelka i influencerka Karolina Woźniak mówi wprost - udział w "Afryka Express" był dla niej przygodą życia.
"Śmiało można powiedzieć, że 'Afryka Express' była przygodą życia, bo to są wspomnienia i anegdotki, które na pewno zostaną z nami już na zawsze. I to przede wszystkim jest taka przygoda, której człowiek sam nie byłby w stanie sobie zapewnić. Żadne pieniądze i miejsca nie są w stanie zapewnić takiego ogromu i wachlarza skrajnych emocji, smutku, radości, strachu, presji, więc to przygoda życia na pewno" - wyznała Woźniak.
Były piłkarz zgodził się ze słowami swojej partnerki. Wprost wyjawił, że takiej przygody nie da się kupić za żadne pieniądze.
"My wiele podróżujemy, natomiast podróżować w taki sposób i dołączyć do tego rywalizację, współzawodnictwo, poza tym od podszewki można było zobaczyć Afrykę, naturę, miejscowych ludzi, ich styl życia, kulturę. To było coś wspaniałego. Można sobie zafundować wakacje, natomiast czegoś takiego człowiek nie jest w stanie sobie kupić, więc jesteśmy wdzięczni i bardzo doceniamy to, że zostaliśmy zaproszeni do udziału w tym programie" - wyjawił Tomasz Iwan.
Para w momencie udzielania wywiadu wciąż jednak nie wiedziała, jak ostatecznie zostanie pokazana w telewizji.
"Czekamy, jak zostanie to teraz pokazane w telewizji, ale jesteśmy spokojni, bo nie miało miejsca nic takiego, czego musielibyśmy się wstydzić" - powiedział.
Karolina Woźniak nie ma zaś złudzeń, że wyjazd do Tanzanii i Kenii spowodował, że dziś inaczej patrzy na wszystko to, co sama posiada.
"Po wyjeździe w takie rejony człowiek może śmiało powiedzieć, że wraca odmieniony. Tam ludzie cieszą się z małych rzeczy i stawiają na zupełnie inne wartości. Oni cieszą się z tego, że są razem, mogą pośpiewać, coś ugotować i tym się podzielić z turystami takimi jak my. I oni to celebrowali, jakby to było jakieś ogromne święto, co najmniej Nowy Rok, a to po prostu goście z innego kontynentu. Natomiast dla nas było to cudowne" - mówi Karolina Woźniak.
Zobacz też:
Niespodziewane doniesienia od Tomasza Iwana i jego ukochanej. Wygadał się nt. ślubu
Zdrójkowski tak ładnie mówił o Gąsiewskiej, a ona odpłaciła mu się w ten sposób
Szczęście odnalazła dopiero u boku drugiego męża. W końcu pokazała tajemniczego Piotra
