Kolejne zmiany w "Pytaniu na śniadanie"?
Producenci "Pytania na śniadanie" zdążyli już przyzwyczaić widzów do ciągłych zmian w programie i roszad wśród prowadzących. Po tym, jak z programu zniknęły największe dotychczasowe gwiazdy, kojarzone z czasem prezesury Jacka Kurskiego, oglądalność śniadaniówki zaczęła spadać i notowała wyniki nieporównywalnie niższe od tego, co format osiągał w dotychczas.
W końcu zdecydowano się na odważny krok i media obiegła zaskakująca wiadomość o zwolnieniu z posady szefowej "PnŚ" Kingi Dobrzyńskiej, którą na tym stanowisku zastąpiła Barbara Dziedzic.
To jednak nie wszystko - z czasem do grona prezenterów "PnŚ" ponownie dołączył Łukasz Nowicki, znany z teleturnieju "Postaw na milion".
Oprócz tego w "PnŚ" można oglądać między innymi takich prowadzących jak Łukasz Kadziewicz, Anna Lewandowska, Grzegorz Dobek i Marta Surnik.
Krystyna Sokołowska kończy pracę w "Pytaniu na śniadanie"
Teraz okazuje się, że na tym nie kończą się roszady personalne we flagowym formacie publicznego nadawcy
Wiadomo już, że swoją współpracę z "Pytaniem na śniadanie" kończy Krystyna Sokołowska.
Wygląda jednak na to, że 29-latka wciąż będzie pracować na Woronicza.
"Krysia zostaje w Telewizji Polskiej. Otrzymała ciekawą propozycję i widzowie z pewnością jeszcze o niej usłyszą" - zdradził nieoficjalnie informator Pudelka.
Co oznacza to dla Roberta Stockingera, który tworzył duet z Sokołowską?
Wiele wskazuje na to, że syn gwiazdora "Klanu" będzie pojawiał się na ekranie w towarzystwie Anny Lewandowskiej.
"Ania i Robert mieli już okazję sprawdzić się jako duet prowadzących. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak wypadli. Niezmiennie wsłuchujemy się w głosy widzów, bo to oni są dla nas najważniejsi. Staramy się reagować na konstruktywną krytykę. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy wprowadzać kolejne zmiany" - dowiadujemy się z serwisu.
Czy roszady wśród prowadzących wyjdą programowi na dobre?









