Piotr Mróz padł ofiarą kradzieży. Jego historia budzi obawy
Piotr Mróz postanowił podzielić się publicznie dość przykrym wyznaniem. Gwiazdor serialu Polsatu niedawno został okradziony przed jednym z supermarketów.
"Podjechałem pod centrum handlowe, tam kupiłem sobie dwie pary butów. Włożyłem je do samochodu, a potem podjechałem pod supermarket. Ta osoba musiała za mną jechać. Wychodzę z samochodu, zamykam go i ten ktoś w tym momencie zagłuszył mi sygnał w samochodzie, bo takie jest moje mniemanie. Wszedłem do supermarketu, a złodziej podjechał samochodem zaraz za mną, wyskoczył, założył kaptur, wyjął moje rzeczy z auta i odjechał" - opowiedział w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Aktor dopiero po powrocie do domu zorientował się, co się stało. Podaną przez niego wersję wydarzeń potwierdziło nagranie z monitoringu.
Gwiazdor "Gliniarzy" otwarcie skrytykował działanie służb
Piotr Mróz w rozmowie postanowił wyrazić swoją dezaprobatę wobec działań służb, które w takich sytuacjach - jego zdaniem - są zbyt opieszałe i nieskuteczne. Sprawa jest bowiem nadal w toku i czeka na rozstrzygniecie.
"On jest nietykalny. Sprawa jest w toku, policja nad tym pracuje, ale na obecną chwilę koleś sobie podjeżdża samochodem, więc są numery rejestracyjne, jest wszystko i ciężko do niego dojść, tak? - oburzał się.
Aktor po tej sytuacji wysunął dość smutny wniosek dotyczący bezpieczeństwa w naszym kraju.
"Więc no, czy czuję się bezpieczny? To mnie przeraża, niestety nie czuję się bezpieczny" - stwierdził w wywiadzie.
Piotr Mróz został okradziony. Straty sięgają kilku tysięcy
Piotr Mróz wstępnie oszacował, że wartość skradzionych mu przedmiotów mogła wynosić około 5 tysięcy złotych. Gwiazdor telewizyjny nie chce zostawiać tej sprawy bez rozwiązania. Ma zamiar walczyć o swoje.
"Leżał tam łańcuszek i jakiś zegarek. Łącznie tak oszacowaliśmy, że samych zakupów nie było dużo, ale pewnie tak z pięć tysięcy" - oznajmił.
Piotr Mróz zaapelował o większe kontrolowanie swojego bezpieczeństwa, a także o skuteczniejsze działanie służb w takich sytuacjach.
Zobacz też:
Stasiek z "Rancza" nagle odsunął się w cień. Niewiarygodne, jak teraz żyje
Kolejny zwrot akcji w sprawie Kubickiej i Barona. Wkrótce rozwód, a tu takie doniesienia
Potwierdziły się doniesienia ws. Emilii Komarnickiej. "Czuję, że żyję"