Magda Gessler kończy 72 lata. Swoim życiorysem mogłaby obdzielić kilka osób
Magda Gessler (72 l.) niedawno deklarowała się jako przeciwniczka wypominania ludziom wieku, zwłaszcza że wielu wybitnych artystów stworzyło swoje największe dzieła między 60. A 80. Rokiem życia. Trudno jednak przeoczyć fakt, że 10 lipca restauratorka kończy 72 lata, skoro tyle się w jej życiu przez ten czas wydarzyło.
Magda Gessler, dzięki tacie, Mirosławowi Ikonowiczowi, wieloletniemu korespondentowi Polskiej Agencji Prasowej, wiodła w czasach PRL-u życie, o którym większość obywateli mogła tylko pomarzyć. W czasach, gdy podróże zagraniczne Polaków nie były takie swobodne, panna Ikonowicz studiowała w Madrycie, nie wspominając już o tym, że wychowywała się w Bułgarii i na Kubie.
Sama restauratorka w rozmowie z "Faktem" przyznała, że jej życie to gotowy scenariusz filmowy:
"Ten film na pewno mógłby być tragikomedią. To moje życie było czasami fantastyczne, wesołe, a momentami było naprawdę zniewalająco smutne".
Swojego pierwszego męża, Volkharta Müllera, korespondenta "Der Spiegel" poznała podczas studiów na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie. W 1982 roku poślubiła go, będąc już w ciąży.
Na świat przyszedł Tadeusz, niestety, kolejna ciąża zakończyła się tragicznie. Magda Gessler do tej pory uważa, że utrata córeczki przyspieszyła u jej męża rozwój śmiertelnej choroby. Jak wyznała w programie "Bagaż osobisty":
"Jej śmierć była powodem nawrotu choroby. Nie wierzę, że to by się zdarzyło, gdybyśmy nie stracili dziecka. Umarł w dniu moich urodzin".
Magda Gessler doczekała się wymarzonej córki, jednak już z kolejnym mężem, pochodzącym z wpływowej rodziny restauratorów Piotrem Gesslerem. Poznała go przez brata, Adama Gesslera, z którym przez pewien czas się spotykała. Jednak ostatecznie zdecydowała się wybrać Piotra, nie bacząc na to, że był wtedy żonaty. Jak tłumaczyła w magazynie "Essence":
"Miał cudowne, kręcone włosy. Godnie zastąpił swojego brata i w konsekwencji został moim mężem. Zabawne, że oni o mnie albo nie rywalizowali, albo nie dawali tego po sobie poznać. Obaj udawali, że nie bardzo wiedzą, o co chodzi".
Jak chętnie podkreśla w wywiadach obecna gwiazda TVN-u, ani mąż, ani szwagier nie znali się na prowadzeniu biznesu, więc gdyby nie ona, rodzinny interes z pewnością by się rozpadł.
Z czasem małżonkowie zaczęli się od siebie oddalać. Magda miała żal do męża o to, że bagatelizuje jej problemy, aż w końcu zaczęła szukać wsparcia u innych mężczyzn. Z Piotrem Adamczykiem połączył ją trzymiesięczny romans, o którym restauratorka lubi wspominać, jakby trwał co najmniej latami.
Jak twierdzi Gessler, rozstanie nastąpiło w wyniku… pojedynku. Ponoć w szranki stanął jej drugi adorator, którego w swojej autobiograficznej książce nazywa Kelnerem:
"Moje koguciki postanowiły rozstrzygnąć spór między sobą i kwestię pierwszeństwa w spektakularny i definitywny sposób - pojedynkiem. Dla Aktora porażka była chyba tak nieznośna, że tego wieczora zakończyliśmy wszelkie relacje intymne, a nawet znajomość".
Jak można się domyślać, chodziło o Mariusza Diakowskiego. Teraz prowadzi z Adamczykiem restaurację Stary Dom i, jak podejrzewa Magda Gessler, obaj korzystają z jej receptur.
Od kilku lat Magda Gessler jest w szczęśliwym związku na odległość z mieszkającym w Toronto Waldemarem Kozerawskim. Poznali się w młodości i odnaleźli ponownie po ponad 40 latach. Co do formalnego statusu ich związku zdania są podzielone. Sama Gessler najwyraźniej nie jest do końca pewna, czy wzięli ślub…
Zobacz też:
Magda Gessler chce być wiecznie młoda. "Wiek nie powinien istnieć"
Magda Gessler nie była typową matką. Jedno ją w ogóle nie interesowało