Ledwo rozwiodła się z mężem, a teraz takie słowa. "Decyzja była słuszna"
Dorota Naruszewicz zyskała wielką sławę dzięki swojej roli Beaty w telenoweli "Klan". Aktorka u szczytu popularności zrezygnowała jednak z dalszej kariery i zniknęła z ekranów. W jednym z najnowszych wpisów wróciła wspomnieniami do lat młodości i opowiedziała o trudnościach, z jakimi mierzyła się w u progu dorosłego życia.
Dorota Naruszewicz dzięki swojej roli w "Klanie" zyskała w latach dziewięćdziesiątych wielką popularności. Chociaż udało jej się także zagrać w kilku cenionych produkcjach, większość widzów zapamiętała ją jako Beatę Borecką - córkę Elżbiety i Jerzego Chojnickich.
Jej wyjątkowa uroda i niezwykły talent sprawiły, że aktorka przez wiele lat była prawdziwą ulubienicą widzów. Niestety - ku wielkiemu niezadowoleniu wielbicieli, gwiazda najdłużej emitowanej w Polsce telenoweli po czternastu latach zdecydowała się zrezygnować z dalszego występowania na planie kultowej produkcji i skupiła się na życiu rodzinnym.
Chociaż dzisiaj Dorota Naruszewicz prowadzi spokojne życie, okazuje się, że początkowo nic nie układało się po myśli gwiazdy "Klanu". W jednym ze swoich najnowszych wpisów 54-latka przyznała, że w okresie młodości przeżywała trudny czas i miała spore problemy z nauką.
"Wyrzucono mnie z jednego z najlepszych liceów w Warszawie" - ujawniła na Instagramie.
Aktorce nie udało się zdać do kolejnej klasy, co sprawiło, że trafiła do szkoły zawodowej. Nie kryła, że było to dla niej wielkie rozczarowanie. Z perspektywy czasu ocenia to jednak zupełnie inaczej.
"Trafiłam do szkoły zawodowej. Myślałam, że to porażka, a okazało się to początkiem czegoś ważniejszego" - dodała.
Następne lata Dorota Naruszewicz spędziła w klasie, ucząc się zawodu tkacza. Gdy spotkała ją wielka miłość, poczuła się zainspirowana do tego, by jeszcze mocniej poświęcić się nauce.
"(...) równolegle ze szkołą dzienną rozpoczęłam naukę w szkole wieczorowej" - relacjonowała.
"Oj, to nie były łatwe lata... Efekt? Eksternistycznie zdałam maturę i... mogłam zdawać na studia! Dziś, z perspektywy czasu, jestem z tego dumna" - można dowiedzieć się z jej profilu.
W dorosłym życiu ekranowa Beata także przechodziła chwile zwątpienia. Jakiś czas temu aktorka zakończyła swoje wieloletnie małżeństwo.
"Pojawiły się lęki, czy sobie poradzę, czy przetrwam samotność (...). Ale z czasem przyszło ukojenie i zrozumienie, że ta decyzja była słuszna" - mówiła w rozmowie z "Twoim imperium".
Gdy Dorota Naruszewicz wróciła do równowagi, znów poczuła, że ma kontrolę nad własnym życiem.
"Żyję na własnych warunkach, czuję się samodzielna i niezależna. Ta kontrola nad życiem połączona z dojrzałością wieku daje mi radość i napęd do działania" - podsumowała w tym samym wywiadzie.
Zobacz też:
Małgorzata Rozenek-Majdan ujawniła ile waży. Nie liczy kalorii
Julian Peciak rzucił rolę w "Klanie". Niewiarygodne, czym się teraz zajmuje
Barbara Bursztynowicz nie była pewna udziału w "TzG". Musiała prosić o radę