Jakub Tolak ogólnopolską sławę zyskał pod koniec lat 90., a to za sprawą roli Daniela w serialu "Klan". Aktor przez długi czas wcielał się w syna Moniki, jednak ostatecznie podjął decyzję o odejściu z produkcji. Artysta postanowił iść całkowicie inną drogą i wraz z ukochaną postanowili żyć w kamperze.
Jakub i Zofia przez długi czas relacjonowali życie w podróży, jednak niedawno ich plany zostały zweryfikowane przez chorobę.
Najpierw operację serca przeszedł artysta, a później jego ukochana, przez co ich rodzina przez dłuższy czas musiała pozostać w ojczyźnie.
Ostatecznie Jakub z Zofią i córką na ten moment zamieszkał w ojczyźnie, a na Instagramie cała rodzina publikuje nagrania z nowego mieszkania.
Przy okazji głos w sprawie prywaty zabrał Tolak, który wyjawił, jaką kolejną diagnozę usłyszał!
Jakub Tolak ledwo co przeszedł operację, a teraz usłyszał nową diagnozę
Jakub Tolak niedawno znów wyjawił prawdę na temat swojego zdrowia. Były gwiazdor "Klanu" przyznał, że podczas pobytu w stolicy udał się do specjalisty, a ten zdiagnozował u niego ADHD.
43-latek nie kryje, że dzięki temu zrozumiał swoje pewne zachowania np. dlaczego czasem czuł się "nieogarnięty", czy też potrafił skupiać się jedynie na jednej rzeczy i nie miał podzielności uwagi.
Masz 43 lata i nagle znajdujesz odpowiedź na twoje nieogarnięte zachowania
Jakub przyznał, że proces zrozumienia samego siebie zaczyna się od świadomości, a później można poczynać kolejne kroki, by lepiej funkcjonować.









