Ewa Wiśniewska ujawnia, czego nigdy w życiu nie zrobiła. Aż trudno uwierzyć
Ewa Wiśniewska (83 l.), jedna z najwybitniejszych aktorek w historii polskiego kina, w młodości nie była stuprocentowo przekonana do aktorstwa. Jak sama wyznała po latach, była wtedy chorobliwie nieśmiała. Ostatecznie jakoś się przełamała i teraz słynie z bezkompromisowych opinii na różne tematy.
Ewa Wiśniewska, wybitna aktorka, niezapomniana "Cudzoziemka" i seniorka rodu Kurcewiczów w "Ogniem i mieczem", która zresztą zapewniła jej Orła za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową, zapisała się w historii polskiego kina jako aktorka, harmonijnie łącząca urodę z talentem.
Mało brakowało, by nie zdecydowała się na studia aktorskie. Jak po latach wspominała w wywiadzie dla Plejady, obawiała się, że na przeszkodzie stanie jej wrodzona nieśmiałość:
"Byłam chorobliwie nieśmiała. Ale później wywalczyłam w sobie przebojowość. Głównie za sprawą ról, które grałam".
W artystycznym dorobku Wiśniewskiej przeważają role silnych, zdecydowanych kobiet. Jak dała do zrozumienia aktorka w wywiadzie dla "Twojego Stylu", do tego stopnia kojarzy się reżyserom z takimi postaciami, że chętnie proponowali jej role:
"Do dziś nie wzięłam udziału w żadnym castingu. Jeżeli ktoś zastanawia się, czy mnie obsadzić, może popatrzeć, co zrobiłam przez 60 lat, czy potrafię grać, czy nie".
Wiśniewska należy do aktorek, które zadają kłam popularnej opinii, że uroda nie idzie w parze z talentem. Dla niej okazała się przepustką do kariery, odkąd jeszcze jako licealistka wygrała ogłoszony przez magazyn "Film" konkurs "Piękne dziewczęta – na ekrany!".
Sama Wiśniewska nigdy nie chciała być postrzegana przez pryzmat urody. Jak wyznała w wywiadzie dla Plejady, wśród sytuacji, jakie nigdy jej się nie przytrafiły, liczba jej wizyt w gabinecie medycyny estetycznej jest równa liczbie przebytych castingów. Czyli zero. Chociaż Wiśniewska przed laty zagrała w serialu "Białe tango" kobietę, desperacko pragnącą zatrzymać czas przy pomocy lekarzy, prywatnie jest daleka od tej myśli, w przeciwieństwie do innych celebrytek:
"Mają parówki zamiast ust i napuchnięte policzki. Przecież to od razu widać. Albo robią sobie tak białe zęby, że nie da się na nie patrzeć, gdy stoją na scenie. Trzeba mieć świadomość upływu czasu i starzeć się z godnością. Nie wyobrażam sobie, żebym miała udawać dzierlatkę. Ani na scenie, ani w życiu. Uważałabym to za śmieszne i dezawuujące. Ale widzę, że niektóre moje koleżanki nie mają z tym problemu. Poprawiają urodę do tego stopnia, że ich nie poznaję".
Ewa Wiśniewska 25 kwietnia skończyła 83 lata. W rozmowie z "Twoim Stylem" wyznała, że coraz mniej rozumie show biznes.
Z jednej strony cieszy ją, że kobiety mają coraz więcej do powiedzenia w kinematografii, a z drugiej, jej zdaniem, korzystają z tej możliwości w nie do końca właściwy sposób:
"Nie ciekawi mnie, jak „gwiazda” wygląda w samych majtkach. Publiczne pokazywanie prywaty, by zdobyć krótkotrwałą sławę, jest poniżej krytyki. Wielkie artystki się nie afiszowały. Nie biegały za popularnością, to za nimi biegano".
Zobacz też:
Ewa Wiśniewska przyjaźniła się z partnerką byłego męża. O ich relacji mówiła bez ogródek
Zasłynęła rolą w kultowym serialu "Doktor Ewa". Tak potoczyła się jej dalsza kariera
Ewa Wiśniewska i Krzysztof Kowalewski planowali być razem nawet po śmierci. Co poszło nie tak?