Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Będzie to 41. odcinek przejętego przez Polsat kultowego teleturnieju. Pytanie za milion padnie w nim po raz drugi - 22 października nad odpowiedzią głowił się Adrian Macielak.
Pytanie brzmiało: Nupturient, to ktoś, kto szykuje się: a) do ślubu, b) do matury, c) do wojska, d) na koncert. Pan Adrian ostatecznie nie zdecydował się zaznaczyć żadnej odpowiedzi, zrezygnował z dalszej gry i opuścił fotel naprzeciwko Huberta Urbańskiego z imponującą kwotą 500 000 złotych.
Już dziś kolejna osoba grająca stanie przed szansą zdobycia miliona. Będzie musiała tylko odpowiedzieć na pytanie: "Co rozpali zmysły sapioseksualisty lub sapioseksualistki".
W zależności od tego jak potoczy się gra, osoba grająca: odpowie prawidłowo i wygra milion, zrezygnuje i odejdzie z kwotą 500 000, odpowie błędnie i odejdzie z gwarantowaną sumą 50 000.
"Milionerzy" w Polsacie emitowani są od 1 września 2025 roku. W porównaniu do poprzednich edycji zaszło kilka istotnych zmian, które sprawiły, że uwielbiany przez widzów teleturniej stał się jeszcze bardziej ekscytujący. Przede wszystkim wzrosły progi gwarantowane - obecnie wynoszą 2 000 zł i 50 000 zł.
Osoby grające mają cztery koła ratunkowe, z których mogą użyć trzech. Do znanych wcześniej pół na pół, pytania do publiczności i telefonu do przyjaciela, twórcy dodali pytanie do prowadzącego. Legendarny prowadzący "Milionerów" Hubert Urbański zdecydował się w ten sposób brać czynny udział w grze. Koło "pytanie do prowadzącego" błyskawicznie stało się ulubionym punktem gry zarówno widzów jak i publiczności i jest chętnie wybierane przez graczy.
Dotychczas w "Milionerach" w Polsacie zagrało 60 osób wyłonionych podczas castingów.
Tylko jedna osoba wygrała pół miliona. Milion wciąż czeka na zwycięzcę.
"Milionerzy" nowe odcinki tylko w Polsacie od poniedziałku do czwartku o 19.55 oraz w Polsat Box Go.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









