Reklama
Reklama

Aga i Wojtek ujawnili wielki sekret "Ślubu...". Tak wygląda to naprawdę

Agnieszka Łyczakowska-Janik i Wojciech Janik są jedną z niewielu par, które trwale połączył program "Ślub od pierwszego wejrzenia". Potrzebowali kilku lat, by ujawnić wielki sekret produkcji. Dopiero teraz mogli opisać wszystkie kulisy programu TVN i opowiedzieć, jak traktowani są uczestnicy. O wszystkim opowiedzieli w obszernym nagraniu.

Co robią Agnieszka i Wojciech ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?

Agnieszka Łyczakowska-Janik i Wojciech Janik są bohaterami 4. sezonu programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W lutym 2025 roku świętowali 6. rocznicę ceremonii w programie, a a czerwcu - 2. rocznicę ślubu przed ołtarzem. W międzyczasie doczekali się też narodzin córki Antosi.

W 2024 roku Agnieszka i Wojciech spełnili marzenie o posiadaniu własnego domu. Razem prowadzą kilka biznesów, ale nie zapominają też o spędzaniu czasu w rodzinnym gronie. W maju wyjechali na Słowację, gdzie wraz z Antosią relaksowali się w Dolinie Demianowskiej, niedaleko góry Chopok.

Reklama

Agnieszka i Wojtek ujawniają kulisy "ŚOPW"

W tym roku minęło pięć lat od emisji sezonu "ŚOPW" z udziałem Agnieszki i Wojciecha. W związku z tym przestała już ich obowiązywać tajemnica, zawarta w umowie o poufności, którą podpisali, biorąc udział w programie. Mogą więc ujawnić sporo sekretów - co chętnie zrobili w najnowszym filmie na ich profilu "Życie od pierwszego wejrzenia".

Jednym z największych sekretów "Ślubu" jest to, jak produkcja ukrywa przed uczestnikami, że ma dla nich męża lub żonę. Łyczakowska i Janik przyznali w nagraniu, że twórcy posługują się pewnym fortelem. Okazuje się, że uczestnicy naprawdę dość długo nie wiedzą, że są w programie - są przekonani, że obecne wokół nich kamery wynikają z kolejnego etapu castingu.

Tak w "Ślubie" traktują uczestników. Sekret ujawniony

Wojciech ujawnił, że twórcy "Ślubu" wyjaśnili mu, że kamery są elementem castingu, bo produkcja chce sprawdzić, jak będzie się przy nich zachowywać.

"Tutaj zdradzamy pewną rzecz, że do mnie też zadzwonili, że to jest kolejny etap castingu i jadą i nie mówią w ogóle o żonie. Chcą cię nagrać tylko w twoim otoczeniu, jak się zachowujesz w swoim naturalnym otoczeniu" - wyznał Janik.

Agnieszka potwierdziła, że w jej przypadku kulisy pierwszych zdjęć wyglądały identycznie.

"I też jak przed kamerą. Mi też powiedziała ta producentka, że przyjdzie kamera, będzie też dźwiękowiec, ile będzie osób [...] i zrobimy z tobą taki à la wywiad, bo chcemy zobaczyć, jak obcujesz z kamerą" - wspomina Łyczakowska.

Informacje ujawnione przez uczestników wyjaśniają bardzo wiele, bo w minionych latach wielokrotnie pojawiały się argumenty, jak zdziwienie bohaterów programu, że wybrano im partnerów, może być autentyczne.

"Te osoby, które zawsze komentują: 'no jak to nie wiedzieli, że mają żonę/męża, bo przecież kamera przyjechała, przecież ci w pokoju nie stoi chłop z kamerą na co dzień'. No nie stoi, ale kręcą cię i każą ci normalnie funkcjonować, bo to tylko dla ich wiadomości" - ogłosił Janik.

Spodziewaliście się takiego rozwiązania tej tajemnicy "Ślubu"?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Agnieszka Łyczakowska ze "Ślubu" znów zaniepokoiła fanów

Marta ze "Ślubu" zaskoczyła fanów radosną nowiną

Dzięki "Ślubowi od pierwszego wejrzenia" odnalazła miłość

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy