Skolim otworzył własną stację benzynową
Skolim był początkowo znany jako aktor serialowy, ale w 2018 roku rozpoczął karierę muzyczną. Wielka sława przyszła dopiero po czterech latach, kiedy singiel "Wyglądasz idealnie" osiągnął status potrójnie diamentowej płyty. Do tej pory w samym tylko serwisie YouTube odtworzono go 247 milionów razy.
Potem wszystko potoczyło się już szybko. Konrad Skolimowski koncertuje i zakłada nowe biznesy. Jakiś czas temu stworzył własną linię perfum, a teraz kupił stację benzynową w miejscowości Czeremcha na Podlasiu. Choć - jak sam mówi - wielkie otwarcie zaplanowano na listopad, to placówka już działa, a ceny - zwłaszcza na początku - były tam bardzo konkurencyjne.
W nowym wywiadzie dla Jastrząb Post przyznał, że własna stacja benzynowa była jego marzeniem już za młodu. Biznesem zajął się już pół roku temu, a wszystko okazało się bardziej skomplikowane, niż myślał. Pomagają mu jednak bliscy. Muzykowi zależy, by ceny w jego placówce były jak najkorzystniejsze.
Nowe wieści o stacji benzynowej Skolima na Podlasiu
Jak wynika ze wpisu Skolima, ceny na jego stacji są obecnie nieco wyższe, niż tuż po otwarciu placówki. Za litr gazu LPG zapłacimy 2,22 zł. Litr Diesla, benzyny bezołowiowej i oleju napędowego bez biokomponentów kosztuje za to 5,53 złote.
"Chciałem stworzyć stację, na której paliwo będzie naprawdę dostępne cenowo, więc przyjąłem zasadę, że dzielę się marżą z ludźmi, którzy do mnie przyjeżdżają. Stacja działa już od tygodnia, choć oficjalne otwarcie dopiero przed nami. Ceny są jedne z najniższych w Polsce, ale bez kompromisów co do jakości - mamy między innymi diesel B0, bez dodatków i estrów, idealny także do maszyn rolniczych" - chwali się muzyk we wspomnianym wywiadzie.
Takie atrakcje to jednak dopiero początek. Skolim jest właśnie w trakcie wielkiego remontu, który sprawi, że jego stacja przejdzie całkowitą metamorfozę. Wszystko to ma swoją cenę, ale efekt będzie widać z daleka - aż trudno uwierzyć, na jaki wystrój się zdecydował.
Skolim zapowiada metamorfozę. Będzie różowo
Skolimowski ogłosił w wywiadzie, że na jego stacji trwa rebranding - po wszystkim będzie wyglądała zupełnie inaczej - aby wszystko było zgodne ze stylem, który sam lubi.
"Teraz trwa proces rebrandingu - stacja będzie miała zupełnie nowe oblicze: cała w różu, z palmami i flamingami, w pozytywnym, skolimowym stylu. Sam rebranding to koszt około pół miliona złotych, ale warto, bo efekt ma cieszyć ludzi" - zapewnia muzyk.
Skolim chce też, by jego placówka była miejscem nie tylko na zatankowanie samochodu, ale i odpoczynek. Planuje zatem wprowadzić dobre jedzenie, jak "hot dogi inspirowane amerykańskim stylem - z kiszoną kapustą, prażoną cebulką, po prostu smaczne i w rozsądnej cenie". Korzystalibyście?









