Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Skolim to obecnie jedno z najgorętszych nazwisk w polskim show-biznesie. Gwiazdor disco polo jest obecnie u szczytu swojej popularności, dzięki której gra setki koncertów rocznie i zarabia krocie. Ale nie tylko na tym.
Skolim zaskoczył pomysłem na biznes. Ludzie nie mogli w to uwierzyć
Konrad Skolimowski, bo tak naprawdę nazywa się piosenkarz, dobrze wie, jak wykorzystać swoje pięć minut i sukcesywnie powiększa zgromadzoną na koncie fortunę. Ma on nie tylko sklep internetowy z sygnowanymi swoim pseudonimem gadżety, ale i linię własnych perfum. A to nie wszystko.
W rozmowie z Pomponikiem sprzed niecałych dwóch miesięcy wokalista wyjawił, że chce połączyć te gałęzie biznesu z jeszcze jedną, dość nietypową, a mianowicie... stacją benzynową.
"Będą ludzie przyjeżdżać do mnie, przyjadą, kupią sobie tanie paliwo, kupią sobie perfumy, kupią sobie koszulkę. Darzą mnie sympatią, będą u mnie gośćmi, będę częścią ich życia nie tylko muzycznego" - powiedział naszemu reporterowi.
Wtedy jeszcze można było patrzeć na to przez palce i uznać, że to kolejna megalomańska wizja gwiazdy o dużym ego. Ale to naprawdę się dzieje...
Jak powiedział, tak zrobił. Skolim właśnie oficjalnie przed wszystkimi ogłosił. Nikt mu nie wierzył
Niespodziewanie Skolim ogłosił na swoim profilu instagramowym nieformalne otwarcie biznesu (to oficjalne zaplanowane jest na listopad). Już teraz w miejscowości Czeremcha w województwie podlaskim można zatankować samochód na stacji muzyka.
Cześć, kochani. (...) Gorąco zapraszam wszystkich do Czeremchy, czekają na was upominki i mam nadzieję, że zostaniecie z nami na dużo dłużej
- ogłosił.
Jednocześnie 29-latek poprosił fanów o wysyłanie zdjęć pylonów cenowych z miejscowości, w których mieszkają. Skolimowski za wszelką cenę chce bowiem udowodnić, że - zgodnie z tym, co zapowiadał - na jego stacji jest najtaniej.
Na nagraniu widać zresztą proponowane przez niego ceny. Za gaz LPG należy zapłacić 2,52 złote/litr, za benzynę 5,39, a za olej napędowy - 5,49. Kwoty te rzeczywiście są dużo niższe niż u konkurencji.
Czyżby gwiazdor mógł już więc się szykować na kolejny wielki sukces?
Skolim zarabia niewyobrażalne sumy. "Całe osiedla mógłbym kupić"
Nawet jeśli nie, to Skolim i tak nie może narzekać na swoją sytuację. Niedawno w "halo tu polsat" przyznał, że w sierpniu zagrał aż 66 koncertów, co - jak łatwo obliczyć - oznacza występowanie średnio dwukrotnie, a czasem nawet i więcej, w ciągu dnia. Ile mieszkań mógłby kupić za swoje wynagrodzenie?
Oglądaj "halo tu polsat" w Polsat Box Go
"Od groma. Całe bloki, całe osiedla mógłbym kupić. Natomiast jak duże to czas by zweryfikował" - odpowiedział na pytanie "Faktu".
Skolimowski nie myśli jednak tylko tymi kategoriami. Zapewnia, że największą radością - oprócz bezpieczeństwa finansowego - jest dla niego satysfakcja i możliwość inspirowania innych.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych