Norbi wystąpi na Sylwestrowej Mocy Przebojów
Przebój Norbiego "Kobiety są gorące" znają różne pokolenia i do dziś jest chętnie grany w radiu, a także na wszelkiego rodzaju imprezach. Czy właśnie ten utwór zaśpiewa podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów? Tego jeszcze nie wiadomo, natomiast pewne jest, że przybyłych na toruński rynek, a także widzów Polsatu czeka świetna zabawa. Na scenie bowiem, oprócz Norbiego, wystąpią takie gwiazdy jak Beata Kozidrak, Ania Wyszkoni, Edyta Górniak, zespół Golec uOrkiestra czy Majka Jeżowska.
Norbi przez lata swojej kariery wydał łącznie pięć albumów, które zawierają także inne jego przeboje, również te we współpracy z innymi artystami.
Jako że zawsze cieszył się sympatią odbiorców, propozycji zagrania koncertów nie brakowało. A to przekładało się zarobki. Jak wynika z najnowszego wywiadu - wcale niemałe.
Tyle zarabiał w jeden weekend
Norbi zawsze był szczery ze swoimi fanami. Artysta nie ukrywa, że miał w swoim życiu także mało chlubne momenty, których dziś żałuje.
W najnowszym wywiadzie bez ogródek wypowiedział się na temat swoich zarobków. Okazuje się, że w przeszłości te kwoty były naprawdę spore.
"Zarabiałem bardzo dużo. Przywoziłem z weekendu po 20, 30, 40 tysięcy złotych. Gotówką (…). I wywalałem to na ziemię i liczyłem. Jak w filmie" - wyznał w wywiadzie dla serwisu Wyborcza.pl.
To pozwoliło mu na bardzo swobodne i niemal beztroskie życie.
"Idziesz do knajpy i wydajesz 200, 400, 800 zł? Bez znaczenia" - dodał.
Jak dał do zrozumienia, dziś jest bogatszy o różne doświadczenia i dzięki temu zdecydowanie rozsądniej podchodzi do wydawania pieniędzy.
Zobacz też:
Zaskakujący zwrot akcji ws. Norbiego








