Elżbieta Dmoch utalentowana wokalistka i współautorka przebojów zespołu Dwa plus jeden, jak kultowe "Windą do nieba" czy "Chodź, pomaluj mój świat", od kilku lat znajduje się pod opieką Polskiej Fundacji Muzycznej (PFM).
Zanim jednak udało się ją przekonać, by przyjęła pomoc, sytuacja artystki była bardzo trudna.
Elżbieta Dmoch była w trudnej sytuacji
Po śmierci ukochanego, Janusza Kruka w 1992 roku, pogrążona w rozpaczy artystka odcięła się od świata, żyjąc z oszczędności w swoim mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu.
Kiedy pieniądze się skończyły, przeprowadziła się do nieogrzewanego domu bez bieżącej wody we wsi Gładków koło Tarczyna. Po tym, gdy TVN wyemitował w programie "Uwaga" materiał o jej życiu, osoby z branży muzycznej zainteresowały się losem Dmoch. Obecnie pozostaje pod opieką PFM oraz fanów, którzy wystarali się dla niej o małe mieszkanko na Saskiej Kępie.
Fani nie zapomnieli o Elżbiecie Dmoch
Dzięki ich hojności udało się odnowić kuchnię i łazienkę, a z czasem również przedpokój i pokój dzienny. Niestety, w międzyczasie pogorszyło się zdrowie artystki. Musi korzystać z chodzika, co utrudnia jej codzienne funkcjonowanie, jak choćby zaopatrzenie lodówki w produkty spożywcze. W tym też pomagają jej fani. Jak tłumaczył prezes PFM, Tomasz Kopeć w rozmowie z "Faktem":
"W każdym tygodniu ktoś ją odwiedza. Poza tym cały czas jesteśmy pod telefonem, więc pani Ela zawsze może do nas zadzwonić. Około siedmiu, ośmiu osób stara się Elżbiecie pomagać w zakupach, czy w sprzątaniu".
Pozostała jeszcze jedna kwestia do rozwiązania: tantiemy. Chociaż bowiem utwory, których współtwórczynią była Dmoch, bywają często wykorzystywane przez twórców filmów i seriali, np. piosenka "Chodź, pomaluj mój świat" znalazła się w czołówce serialu "Magda M", artystka nie otrzymywała za nie pieniędzy.
Elżbieta Dmoch wreszcie zaczęła dostawać tantiemy
Dopiero niedawno Polskie Nagrania, będące obecnie częścią Warner Music, sporządziły aneksy do podpisanych przed laty umów. Jak tłumaczy prezes Kopeć w rozmowie z "Telemagazynem":
"Repertuar zespołu Dwa plus jeden zaczął być użyczany licencyjne na potrzeby m.in. filmów i seriali. Z tego tytułu pani Elżbieta Dmoch otrzymuje stosowne wynagrodzenie. Kwoty wpływają na konto nieregularnie i są zależne od tego, jak długo dany utwór jest wykorzystywany w produkcji. Czasami jest to 30 sekund, czasami pojawia się w tle jakiejś sceny serialowej lub filmowej. Różnie to bywa".
Akurat teraz utwór "Windą do nieba" można usłyszeć w zwiastunie drugiej części filmu "Dalej jazda", a na konto Dmoch wpływają za to pieniądze. Jak tłumaczy prezes PFM:
"Członkowie zespołu Dwa plus jeden, w tym Elżbieta Dmoch, otrzymują stosowne, zgodne z tą umową, wynagrodzenia. To są utwory sprzed lat, bardzo dużo utworów archiwalnych zasila ścieżki dźwiękowe seriali i filmów".
Zobacz też:
Elżbieta Dmoch odezwała się do fanów. Nie jest dobrze
Emerytura Elżbiety Dmoch wprawia w osłupienie. Taką kwotę dostaje co miesiąc
Nowe doniesienia ws. Elżbiety Dmoch. Opiekun potwierdza: "Tak wygląda codzienność"








