Reklama
Reklama

Zachowanie syna Młynarskiego w Sopocie Polacy zapamiętają na lata. Publika nie kryła wzruszenia

Syn Wojciecha Młynarskiego, Jan Emil Młynarski wywołał falę wzruszenia, gdy wspomniał swojego zmarłego ojca. Kiedy poprosił o brawa dla nieżyjącego od 6 lat poety, publiczność Opery Leśnej w euforii wstała z miejsc. Niezwykłe, co się tam wydarzyło.

Jan Emil Młynarski wspomina zmarłego ojca

Syn Wojciecha Młynarskiego pojawił się na scenie Opery Leśnej czwartego dnia organizowanego w Sopocie przez TVN „Top of the Top Festival”. Ten wieczór upłynął pod hasłem #Magic Words. I faktycznie słowa, które padły z jego ust były wręcz magiczne.

Jan Emil Młynarski wystąpił podczas koncertu „Teksty, które żyją w nas”. Syn Wojciecha Młynarskiego, muzyk, kompozytor i multiinstrumentalista, uderzająco podobny do ojca, wykonał utwór jego autorstwa „Jesteśmy na wczasach” (zobacz!). Po występie zwrócił się do sopockiej publiczności z następującym apelem:

Reklama

"Proszę o brawa dla kogoś, kto kochał Sopot. To w jego imieniu dzisiaj występuję. Trzy i pół tysiąca piosenek napisał dla was" - rzucił Młynarski, oczywiście nawiązując do gigantycznego dorobku artystycznego zmarłego w 2017 roku ojca.

Zgromadzona w Sopocie publiczność oczywiście w mig zrozumiała, o kogo chodziło. Jak zauważył syn Wojciecha Młynarskiego, teksty mogą żyć wiecznie, dzięki wykonawcom, którzy do nich wracają i włączają do swoich repertuarów.

Fani Młynarskiego ze wzruszeniem wspominają zmarłego

Po słowach Jana Emila Młynarskiego większość osób błyskawicznie wstała. Na twarzach wielu widać było głębokie wzruszenie. Chwilę później rozglęły się gromkie brawa. Na Instagramie syna Młynarskiego, gdzie pojawił się filmik, dokumentujący wzruszający moment w Sopocie, wkrótce potem zaroiło się od komentarzy poruszonych widzów:

  • "Potwierdzają to setne przykłady, że Młynarski wciąż jeszcze jest w modzie, póty Wojciech nie zejdzie z estrady, póki duch Jego żywy w narodzie";
  • "Mocno wzruszający moment . Zawsze będę pamiętać pana Wojciecha Młynarskiego" - pisali fani.

Swoje trzy grosze dorzucił też Ralph Kaminski, który zamieścił ikonkę szarego serca. Z kolei Bovska napisała krótko: "Było przepięknie".

Wojciech Młynarski: historia pewnego utworu

Twórczość Wojciecha Młynarskiego do dzisiaj cieszy się wyjątkową popularnością.. Uniwersalność błyskotliwych obserwacji poety doceniają ludzie z różnych pokoleń. Do jego wielkich fanów należy Maciej Maleńczuk, który w 2017 roku wydał płytę „Maleńczuk gra Młynarskiego”. Do nagrania albumu z niepublikowanymi utworami Młynarskiego przymierza się też właśnie Robert Janowski

Inspiracją tekstu „Jesteśmy na wczasach” były autentyczne wydarzenia i osoby. Powstał podczas jednego z wieczorków tanecznych w Karpaczu, a wymieniona z imienia panna Krysia, budząca zachwyt pracowników oraz wczasowiczów pensjonatu Orzeł, była przewodniczką i instruktorką kulturalno-oświatową ze Szklarskiej Poręby.

Wojciech Młynarski: wnikliwy obserwator rzeczywistości

Wojciech Młynarski, poeta, reżyser, satyryk, autor tekstów piosenek należący do ścisłej czołówki najwybitniejszych twórców powojennego kabaretu literackiego,  zmarł 15 marca 2017 roku

Artysta zawsze słynął z wyjątkowej przenikliwości, z jaką diagnozował otaczającą go rzeczywistość. W życiu prywatnym płacił za to wysoką cenę, jednak jego twórczość, mimo upływu lat, nie traci na aktualności. Pozostawił po sobie trójkę dzieci: Agatę, Paulinę i Jana. Cała trójka zrobiła karierę w szeroko pojętym show-biznesie.

Zobacz też:

Wojciech Młynarski zmarł 6 lat temu. Wzruszające słowa Agaty w rocznicę: "Rozmowa była ratunkiem. Jest cisza"

Siostra Wojciecha Młynarskiego po latach wyjawia rodzinne sekrety

Robert Janowski wyda niepublikowane utwory W. Młynarskiego. "Tylko ty możesz to zaśpiewać"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy