Wojciech Młynarski, poeta, reżyser, satyryk, autor tekstów piosenek, należący do ścisłej czołówki najwybitniejszych twórców powojennego kabaretu literackiego, przez większość życia zmagał się z chorobą afektywną dwubiegunową. Powodowane nią gwałtowne zmiany nastrojów wytyczały rytm życia jego i całej rodziny.
Wojciech Młynarski: życie naznaczone chorobą
W swojej książce „Moja wizja” najstarsza córka artysty, Agata Młynarska ujawniła, że dopiero w dorosłym życiu, dzięki psychoterapii zrozumiała, że jej tata wyrażał uczucia inaczej niż większość ludzi.
Jak wspominała siostra artysty, Barbara Młynarska-Ahrens, bardzo cierpiał, miał długotrwałe okresy bezsenności, aż wreszcie trafił do psychiatry, który przekonał go do leczenia. Warto pamiętać, że były to czasy, gdy choroby o podłożu psychologicznym czy neurologicznym uważane były za wstydliwe.
Uniwersalna twórczość Wojciecha Młynarskiego
Chociaż talent Młynarskiego okupiony był wyniszczającą chorobą, jego przenikliwość i zdolność postrzegania rzeczywistości bez filtrów, niedostępna większości ludzi, przesądziły o formacie jego twórczości. Pisane przez niego teksty, chociaż powstały lata temu, nie tracą na aktualności. Uniwersalność błyskotliwych obserwacji Młynarskiego doceniają ludzie z różnych pokoleń. Jego wielkim fanem jest Maciej Maleńczuk, który w 2017 roku wydał płytę „Maleńczuk gra Młynarskiego”.
Schyłkowe lata życia Wojciech Młynarski spędził w szpitalach i Domu Artystów Weteranów w Skolimowie. Jak wspominała jego siostra Michała Ostrowskiego „Młynarski. Światowe życie”:
"Odchodził, był coraz bardziej milczący. Coraz mniej go było w życiu…”
Zmarł 15 marca 2017 roku w Warszawie, na 11 dni przed swoimi 76. urodzinami.
Agata Młynarska wspomina tatę
W 6. Rocznicę śmierci taty Agata Młynarska podzieliła się na Facebooku wruszającym wspomnieniem:
"Upodobał sobie marzec. Urodził się i odszedł na przedwiośniu. 'Przedwiośnie' to była także jedna z jego ulubionych powieści. Nie wierzył w szklane domy. Wierzył w pracę u podstaw i tak też traktował swoją twórczość, nazywając ją pracą rzemieślniczą. Mawiał, że natchnienie miewa w godzinach pracy (…). Każda z jego piosenek o Polsce jest niezmiennie, niestety przerażająco aktualna. (…) Każde z jego słów niesie refleksję i pocieszenie dla spragnionych oddechu wolności i humoru umysłów".
Swoją refleksję zilustrowała fragmentem tekstu Młynarskiego „Co by tu jeszcze (spie***yć panowie)…” i zakończeniem, przez które przebija tęsknota:
"Nie ma Cię Tato już 6 lat. Rozmowa była ratunkiem. Jest cisza".
Zobacz też:
Agata Młynarska mówi o chorobie ojca i wyznaje: "Jestem DDD"
Robert Janowski wyda niepublikowane utwory W. Młynarskiego. "Tylko ty możesz to zaśpiewać"











