Reklama
Reklama

Wojciech Szczęsny nie przejął się porażką reprezentacji. Bramkarz i jego żona korzystają z życia

Choć biało-czerwoni po raz kolejny nie sprostali wymaganiom kibiców, nasi piłkarze po porażce z Albanią wrócili do codziennych obowiązków. Niektórzy postanowili jeszcze skorzystać z krótkiej przerwy od rozgrywek ligowych i spędzić trochę czasu w Polsce. Taką decyzję podjął także Wojciech Szczęsny, którego paparazzi przyłapali na kolacji z żoną.

Kompromitacja polskich piłkarzy w eliminacjach do mistrzostw Europy

Postawa polskich piłkarzy w ostatnich dwóch meczach eliminacji do zbliżających się mistrzostw Europy mocno rozczarowała miliony kibiców w całym kraju. Biało-czerwoni, którzy z wielkim trudem zwyciężyli nad reprezentacją Wysp Owczych, a potem w kiepskim stylu przegrali z Albanią, praktycznie przekreślili już szansę na udział w turnieju organizowanym u naszych zachodnich sąsiadów.

Krytycznie o grze podopiecznych Fernando Santosa wypowiadali się nie tylko fani i dziennikarze, ale także przedstawiciele rodzimego show-biznesu.

Reklama

Na ironiczny komentarz pozwoliła sobie ostatnio prowadząca "Pytanie na śniadanie" Małgorzata Opczowska, która stwierdziła, że choć "piłka nożna to nasz sport narodowy, to jednak grzybobranie chyba lepiej będzie nam wychodziło". Swoje trzy grosze dodał także słynny aktor Olaf Lubaszenko, który przyznał, że choć przez lata wspierał naszych piłkarzy, to "teraz nawet jemu jest ciężko znaleźć słowa zrozumienia, wsparcia, otuchy".

Wojciech Szczęsny i Marina korzystają z uroków życia

Pomimo spektakularnej klapy polscy piłkarze nie wyglądają na szczególnie przybitych porażką w eliminacjach. Reprezentacyjnej klęski raczej nie rozpamiętuje już także Wojciech Szczęsny, który został ostatnio przyłapany przez paparazzich na pławieniu się w luksusach.

Bramkarz Juventusu postanowił wykorzystać chwilową przerwę od ligowych rozgrywek i trochę czasu spędzić w swoim domu pod Warszawą. Wraz z żoną Mariną i synkiem Liamem golkiper "Starej damy" podjechał pod posiadłość taksówką.

Marina Łuczenko z paskiem Chanel za kilkanaście tysięcy złotych

Potem przyszedł czas na sesję zdjęciową z jednym z samochodów z bogatej kolekcji piłkarza. Następnie rodzina wybrała się na posiłek do restauracji.

Na obiad Wojciech Szczęsny zabrał rodzinę swoim czarnym Rolls-Roycem wartym fortunę. Jego małżonka podczas rodzinnego wypadu postawiła na casualową kreację, której wartość robi niemałe wrażenie.

Piosenkarka przechadzała się po ulicach Warszawy w klapkach Hermes za niecałe 3 tysiące złotych. Szczególną uwagę zwracał metalowy pasek Chanel za kilkanaście tysięcy złotych, a całość dopełniała torba Miu Miu za 7 tysięcy złotych.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Szczęsny | Marina Łuczenko-Szczęsna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy