W latach 2016-2022 Jacek Kurski pełnił funkcję prezesa TVP. Ten czas przez wielu widzów i ekspertów do spraw mediów jest oceniany bardzo krytycznie. Telewizji zarządzanej przez Kurskiego zarzuca się stronniczość i reprezentowanie interesów tylko jednej opcji.
Ledwie Kurski przerwał milczenie ws. TVP, a już takie wieści. "Jestem wizjonerem"
Sam zainteresowany oczywiście nie zgadza się z tymi zarzutami. W ostatnim wywiadzie dla kanału Krzysztofa Stanowskiego, Jacek Kurski postanowił przedstawić swój punkt widzenia. Tak się teraz tłumaczy.
"Jestem wizjonerem. Wizjonerem, który zrealizował swoją wizję, przywrócił telewizję publiczną Polakom. Do tej pory telewizja była dla połowy społeczeństwa, może mniej niż połowy" - wyznał 59-latek.
Na te słowa zareagował prowadzący wywiad Stanowski.
"Musiał pan tę regułkę sobie przygotować wcześniej" - stwierdził żartobliwie.
W dalszej części wywiadu Jacek Kurski stwierdził, że jego wizja prowadzenia TVP nadal ma spore poparcie wśród ludzi. W tym miejscu podał przykład innej stacji telewizyjnej.
"Jak pan wytłumaczy, że w momencie, kiedy to się skończyło telewizja publiczna upadła, a cała wspólnota – którą właśnie jako wizjoner umiałem połączyć wokół tej idei, – przeniosła się do innej stacji, która jest nagle numerem jeden" - podsumował Jacek Kurski.
Zobacz też:
Joanna Kurska nie przyleciała na ślub pasierbicy. Zdradza prawdziwą przyczynę nieobecności
Krzan przerywa milczenie po latach. Tak było w TVP za czasów Kurskiego