Agnieszka Głowacka była najczęściej komentowaną uczestniczką programu "Azja Express"
W szóstym sezonie programu "Azja Express" Piotr Głowacki i jego żona Agnieszka szybko wyrośli na głównych bohaterów show. O ich zachowaniu oraz relacji internauci mówili na okrągło. Agnieszka dała się poznać w programie jako głośna i dość konfliktowa osoba. Wielokrotnie wdawała się w dyskusje nie tylko z innymi uczestnikami, ale także ze swoim mężem.
Widzowie programu zwracali uwagę na to, że jej zachowanie niejedną osobę wytrąciłoby z równowagi. Wiele osób podejrzewało, że Agnieszka gra pod kamerę, by zyskać trochę sławy na udziale w show.
"Zdecydowaliśmy, że nie będziemy budować jakiejś relacji specjalnie pod kamerę. I jakoś dalej jesteśmy razem! Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem już od trzynastu lat" - wytłumaczył Piotr w ostatniej rozmowie z gazetą "Świat i ludzie".
Widzowie "Azji Express" wróżyli Głowackim rozwód. Piotr dzielnie trwał jednak przy boku ukochanej
W programie "Azja Express" Agnieszka Głowacka bardzo często denerwowała się na swojego męża. Doszło nawet do tego, że widzowie zaczęli zastanawiać się nad tym, czy udział pary w programie nie zakończy się rozwodem.
Sami zainteresowani także zwracali uwagę na to, że w wielu sytuacjach trudno im było się dogadać. Ostatecznie jednak do rozstania nie doszło, a Agnieszka i Piotr do tej pory tworzą udane małżeństwo.
Tak wyglądały pierwsze dni Głowackich po powrocie do kraju. Obyło się bez kłótni
Piotr i Agnieszka Głowaccy odpadli tuż przed finałem "Azji Express". Na odległym krańcu świata spędzili więc wiele tygodni. Po powrocie do Polski małżonkowie skupili się na odpoczynku, który w tamtym momencie był im bardzo potrzebny.
"Tydzień spaliśmy. Odsypialiśmy. Nasze łóżko było wspólne dla całej rodziny" - wyznał szczerze aktor.
Piotr Głowacki wyjawił także, że czas po powrocie wraz z żoną spędzili z dziećmi, które były bardzo za nimi stęsknione. Aktorzy są rodzicami ośmioletnich bliźniaków - Idy i Aarona. Wyjazd do Azji był pierwszym momentem, kiedy rodzice tak długo nie widzieli swoich pociech.
"Po powrocie to wspólne przebywanie non stop było super doświadczeniem, gdyż stanowiło to rodzaj spełnionej tęsknoty" - dodał Głowacki.
Zobacz też:
Zając i Mikołajczak nie mogli tego dłużej ukryć. Prawda o nich nagle wyszła na jaw
Nowy etap w życiu Izy Krzan. Od tak dawna na to czekała
Niespodziewane doniesienia od Tomasza Iwana i jego ukochanej. Wygadał się nt. ślubu