Niespodziewane doniesienia od Tomasza Iwana i jego ukochanej. Wygadał się nt. ślubu
Tomasz Iwan po kilku zawodach miłosnych w końcu odnalazł szczęście w ramionach Karoliny Woźniak. Para już niedługo będzie miała okazję pokazać się szerszej publiczności, dzięki udziałowi w show TVN-u. Tuż przed premierą programu zakochani postanowili opowiedzieć o swojej relacji i planach ślubnych.
W najnowszym sezonie "Afryka Express" zobaczymy dawno niewidzianego w mediach piłkarza Tomasza Iwana oraz jego ukochaną Karolinę Woźniak.
Partnerzy na wczorajszym spotkaniu prasowym programu pojawili się na ściance. Sportowiec zaprezentował się w dość klasycznym zestawie składającym się z czarnych spodni, koszulki oraz szarej marynarki. Jego ukochana miała zaś na sobie jasny komplet - długą spódnicę oraz bluzkę na ramiączkach. Całość stylizacji dopełniła ciekawym okryciem wierzchnim oraz szpilkami.
Zakochani nie tylko chętnie pozowali na ściance, ale także udzielali wywiadów. W rozmowie z portalem Jastrząb Post oboje zgodnie przyznali, że w trakcie wyścigu zdarzały im się zarówno dobre, jak i złe sytuacje. Nie brakowało między nimi również sprzeczek, które starali się jednak szybko łagodzić.
Przy okazji Iwan i Woźniak, którzy są w związku od pięciu lat, przyznali, że w planach mają w końcu sformalizować swoją relację.
"My już byliśmy pewni siebie przed programem. Będzie legalizacja. Plany zawsze są, myślę, że przyjdzie na to czas. Jesteśmy ze sobą dobrych kilka lat. Wszystko w swoim czasie" - stwierdził Tomasz Iwan.
Partnerka piłkarza przyznała, że w przypadku ich relacji ślub będzie tylko jej dopełnieniem. Nie zmieni absolutnie nic, co do tej pory ich połączyło.
"Myślę, że to też jest formalność. Znamy wiele przypadków, że ktoś był ze sobą 10 lat, wziął ślub i nagle po pół roku jest rozwód. Więc jest wiele scenariuszy. To jest wisienka na torcie, która, myślę, że niewiele zmieni" - przyznała Karolina.
Tomasz Iwan aktywnie uczestniczy w wychowywaniu syna Wiktora, który jest owocem jego poprzedniej relacji. Karolina Woźniak musiała więc zaakceptować to, że jej ukochany ma pewne obowiązki.
Dla kobiety relacja z Wiktorem początkowo była dość trudna. Z czasem jednak zaczęła się ona dobrze układać.
"Na początku to dla każdego była dosyć trudna i nietypowa sytuacja. Każdy musiał się z tym oswoić: także Wiktor, który był mały, jak my się poznaliśmy. Ja w takiej roli też nigdy wcześniej nie byłam. Od początku starałam się z Wiktorem mieć taką relację przyjacielską, kumpelską. Absolutnie nie moralizuję go, bo od tego są rodzice i wiadomo, że ich nikt nie zastąpi. I myślę, że znakomicie nam się to udało już na przestrzeni tych prawie pięciu lat" - przyznała w cytowanym wywiadzie.
Tomasz Iwan nie ukrywa, że to, jak potoczy się relacja Karoliny i jej syna, było dla niego ważne. Piłkarz liczył na to, że jego ukochana wykaże się dużym zrozumieniem w tym temacie. I tak też się stało.
"Dla mnie też przede wszystkim było ważne, jak moja partnerka podejdzie do tematu, bo to nie jest łatwy temat dla kogoś, kto sam nie ma dzieci. Do tego czasami musi się zajmować dzieckiem swojego faceta" - wyjawił sportowiec.
Zobacz też:
Nowy etap w życiu Izy Krzan. Od tak dawna na to czekała
Zdrójkowski tak ładnie mówił o Gąsiewskiej, a ona odpłaciła mu się w ten sposób
Szczęście odnalazła dopiero u boku drugiego męża. W końcu pokazała tajemniczego Piotra