Reklama
Reklama

Michelle Obama przerwała milczenie ws. rozwodu. Rozwiała wątpliwości

Temat kryzysu byłej pary prezydenckiej wraca do mediów niczym bumerang. Michelle Obama w końcu miała dość i zabrała głos w sprawie rozwodu z Barackiem Obamą. Jej słowa już niosą się po sieci. Okazuje się, że aktualnej aferze winne są decyzje, które podjęła była pierwsza dama.

Michelle Obama i Barack Obama są razem od dekad. Nie brakuje plotek o rozpadzie małżeństwa

Michelle Obama i Barack Obama poznali się w 1988 roku. Połączyła ich wspólna pasja - razem pracowali w firmie prawniczej. Cztery lata później stanęli na ślubnym kobiercu. Doczekali się dwóch córek i przez lata uchodzili na wzór wśród małżeństw. Także podczas prezydentury Barack był znany jako dżentelmen, zawsze dbający o etykietę i stawiający żonę na piedestale.

Choć niedawno mówiło się o potencjalnym romansie Baracka Obamy (i to z kim - bo z gwiazdą kina, samą Jennifer Aniston), a także rozpadzie związku, do którego miał doprowadzić po prostu upływ czasu i różnice między zakochanymi, Michelle zabrała głos i rozwiała wątpliwości.

Reklama

Michelle Obama wycofała się z mediów. Nie chce spełniać oczekiwań

W najnowszym odcinku podcastu "Wild Card", który Obama prowadzi z bratem, zdradziła, dlaczego nie pojawiała się ostatnio u boku męża. Rozstanie z pewnością się do tego nie przyczyniło.

"Jedną z najważniejszych decyzji, jakie podjęłam w tym roku, było pozostanie w domu i nieuczestniczenie w pogrzebach, inauguracjach i wszystkich tych rzeczach, w których powinnam uczestniczyć. To była część mojej ambicji, by móc powiedzieć: "Pozwól mi określić, co chcę robić, poza tym, co powinnam robić, czego oczekuje ode mnie świat" (...)" - mówiła.

Michelle Obama o swojej decyzji i rozwodzie. "Wszyscy by o tym wiedzieli"

Choć przez ciszę w mediach i brak obecności przed kamerami co rusz powracają doniesienia o kryzysie, Michelle wcale nie żałuje swojej decyzji. Dobrze jej z dala od blasku fleszy.

"To są moje wybory. Niezależnie od tego, jaka była reakcja świata, musiałam się z tym pogodzić. Ale nie żałowałam tego, wiesz? Teraz to moje życie i mogę to powiedzieć. Ale zobaczymy. Może w przyszłym roku usiądziemy i powiem: "Wiesz, posunęłam się trochę za daleko". (...) Fakt, że ludzie nie widzą mnie wychodzącej na randkę z moim mężem, wywołuje plotki o końcu naszego małżeństwa. To coś w stylu: "OK, więc nie wrzucamy zdjęć na Instagrama co minutę. Mamy po 60 lat. Mamy po 60 lat, ludzie. Po prostu nie będziecie wiedzieć, co robimy co minutę" - grzmiała.

Michelle w innej rozmowie dodała, że jeśli między nią a Barackiem dojdzie do rozstania, ludzie z pewnością się dowiedzą.

"Gdybym miała problemy z mężem, wszyscy by o tym wiedzieli. Mój brat by o tym wiedział. Rozwiązywałabym problemy publicznie (...)" - powiedziała Stevenowi Bartlettowi, gospodarzowi podcastu "The Diary of a CEO".

Czytaj też:

Obama przerwała milczenie po plotkach o małżeńskim kryzysie. Nie mogła zaakceptować

Żona Obamy zagości w Polsce. Za spotkanie życzy sobie astronomiczne kwoty. To nie żart

Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Obamów. Aż huczy od plotek o rozwodzie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Michelle Obama | Barack Obama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy