Emilia Komarnicka jest w trakcie rozwodu z Redbadem Klynstrą. Aktorka poznała swojego męża na planie serialu "Na dobre i na złe". Wspólna praca zbliżyła ich do siebie. W efekcie w 2017 roku aktorska para postanowiła stanąć na ślubnym kobiercu. Co ciekawe oboje od tamtej chwili posługiwali się podwójnymi nazwiskami: swoim i partnera. Doczekali się dwóch synów. Komarnicka na jakiś czas przeniosła się nawet z Warszawy do Lublina, gdzie Klynstra był dyrektorem teatru.
Komarnicka i Klynstra - wyszło w sprawie rozwodu
Pierwszy kryzys pojawił się już w 2024 roku. Wówczas aktorska para nagle zrezygnowała z podwójnych nazwisk.
"Każdy z nas ma swój zawodowy tor. Od teraz artystycznie posługujemy się własnymi nazwiskami. Dzięki za uwzględnienie. Moc serdeczności, Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra" - tłumaczyli wówczas na Instagramie.
Jednak na temat problemów małżeńskich nie zabierali głosu. Pod koniec sierpnia 2025 roku media obiegła informacja, że sprawa rozwodowa Komarnickiej i Klynstra czeka na rozstrzygnięcie.
Mimo to ani Emilia Komarnicka, ani Redbad Klynstra nie potwierdzili tych informacji. Aktorka jak gdyby nigdy nic wyjechała na Sycylię ze Stefano Terrazzino, z którym zaangażowana jest w projekt zawodowy.
Emilia Komarnicka dzieli się przemyśleniami w sieci
Ostatnio Komarnicka wypowiedziała się jedynie w sieci na temat odwagi, którą trzeba się wykazywać w życiu. Teraz zabrała głos ponownie. Tym razem mówiła o decyzjach.
"Życie jest takie fascynujące. Właśnie dzięki swojej niewiadomej. To piękna gra, w której jestem i graczem, i grającą. Każdy moment to efekt milionów decyzji, które podjęłam do tej pory. A ta jedna, podjęta dziś, może zmienić całą trajektorię. Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierować Twoim życiem".
Czy przemyślenia Emilii Komarnickiej odnoszą się do jej życiowych wyborów?
Zobacz także:
Najpierw wieści o rozwodzie Komarnickiej, a teraz to. "Jestem przeszczęśliwa"
Pod koniec wakacji dotarły wieści o rozwodzie. Komarnicka pokazała się ze znanym aktorem
Najpierw informacje o rozwodzie a teraz to. Komarnicka i Klynstra razem?