Nina Andrycz poślubiła Józefa Cyrankiewicza tuż przed swymi 35. urodzinami. Choć wiedziała, że mąż marzy o rodzinie, zapowiedziała - przyjmując jego oświadczyny - że nigdy nie będą rodzicami. Swoją decyzję wyjaśniła w swojej książce "Patrzę i wspominam": "Wolałam być wybitną aktorką".
Aktorka nie miała pojęcia, że niecały rok przed ich ślubem Cyrankiewicz został ojcem. O istnieniu Joli - córki Józefa - nigdy się nie dowiedziała.
Nina Andrycz ku rozpaczy męża zrezygnowała z macierzyństwa
Aktorstwo było największą pasją Niny Andrycz. Mówiła, że jest stworzona do grania, więc koncentruje się na nim i świadomie rezygnuje ze wszystkiego, co mogłoby ją od niego odciągnąć. Jak tłumaczyła w autobiografii:
"Ja czasu na zabawę w rodzinę (...) nigdy nie miałam. Przez kilkadziesiąt lat niemal każdy wieczór spędzałam na scenie, każde przedpołudnie na próbach (...) Role to są moje córki. One nigdy mnie nie zostawią, nie zawiodą".
Józef Cyrankiewicz wiedział, że nie przekona Niny do powiększenia rodziny. Na początku miał nadzieję, że jego ukochana zmieni zdanie w tej kwestii, ale w końcu się poddał.
Nina Andrycz: mąż nie odważył się jej powiedzieć o nieślubnej córce
W żadnej oficjalnej biografii Józefa Cyrankiewicza nie ma choćby najmniejszej wzmianki o Jolancie Pasenkiewicz - jego córce.
Jola przyszła na świat we wrześniu 1946 roku, a więc zaraz po rozwodzie Cyrankiewicza z pierwszą żoną Joanną Munk-Leszczyńską i kilka miesięcy przed jego ślubem z Andrycz.
To, że mąż Niny doczekał się córki, wyszło na jaw dopiero trzy lata temu.
Prawdę o konsekwencjach jego romansu z Jadwigą Pasenkiewicz ujawniła wieloletnia przyjaciółka i opiekunka Niny Andrycz, Liliana Śnieg-Czaplewska.
"Przy okazji narodzin Jolanty spojrzałam inaczej na Józefa Cyrankiewicza. Przestał mi się on jawić jako nieszczęśliwy, niespełniony w wymarzonym ojcostwie" - napisała w swojej książce "Nina i Józef. Sceny z życia, które minęło".
"To pewne, że ślubnej żonie o istnieniu córki słówkiem nie pisnął, bo wtedy ona z pewnością pisnęłaby dalej, zwłaszcza po latach, gdy nie było powodu, by taić cudzą tajemnicę, to znaczy tajemnicę męża, który śmiał się z nią rozwieść" - twierdzi Śnieg-Czaplewska.
Nina Andrycz do końca życia nie poznała największej tajemnicy męża
Cyrankiewicz zadbał, by nikt nie poznał jego sekretu. Załatwił matce Joli i jej mężowi, który przysposobił jego córkę i dał jej swoje nazwisko, posady w ambasadzie w Rzymie. Postarał się, żeby cała rodzina Pasenkiewiczów zniknęła z jego otoczenia.
Józef po raz pierwszy spotkał się z Jolantą na początku lat 70., zaraz po tym, jak przestał być premierem. Poleciał do Londynu, gdzie mieszkała jego dorosła już wtedy córka, ze swoją trzecią żoną - znaną reumatolożką Krystyną Tempską, z którą przez wiele lat zdradzał Ninę Andrycz, zanim w końcu się z nią rozwiódł.
Józef Cyrankiewicz do końca życia (zmarł 20 stycznia 1989 roku) trzymał w tajemnicy przed wszystkimi fakt, że ma córkę.
Nina Andrycz nigdy nie poznała całej prawdy o mężczyźnie, z którym szła przez życie przez dwie dekady. Zmarła, przeżywszy 101 lat, kilkanaście dni po 25. rocznicy śmierci Józefa - 31 stycznia 2014 roku.
Źródła:
1. Książka L. Śnieg-Czaplewskiej "Nina i Józef. Sceny z życia, które minęło" (wyd. 2022)
2. Książka N. Andrycz "Patrzę i wspominam" (wyd. 2012)








