To właśnie te objawy zaniepokoiły chorującego Tomasza Jakubiaka. Uznał, że ludzie powinni wiedzieć
Tomasz Jakubiak aktualnie przebywa w Izraelu. Ma tam odbyć się zabieg, który będzie miał duży wpływ na jego dalsze leczenie. Szef kuchni jest bardzo otwarty w rozmowach o swoim stanie i wyjawił nawet, jakie objawy go zaalarmowały. Miało to miejsce jeszcze przed postawieniem diagnozy. Można się zdziwić...
Tomasz Jakubiak to znany szef kuchni, który choruje na raka dwunastnicy i jelita cienkiego. Drastycznie schudnięcie nie było jednak pierwszym objawem, który sprawił, że zaczął zastanawiać się nad swoim stanem. Było ich znacznie więcej.
Jakubiak zaczął na początku odczuwać silne bóle brzucha. Były tak intensywne, że od razu zmartwiły kucharza. Pozostałe objawy, jakie mogą pojawić się przy tym nowotworze to wymioty, anemia, krwawienie oraz nudności.
Dziś stan Jakubiaka również daje o sobie znać licznymi symptomami.
"Duże napady bólu już ma, szybciej się męczy, jest mniej sprawny mobilnie. Każda rzecz jest dla niego dużym wysiłkiem, łącznie z myciem się już, no jest trudno. Nie mówiliśmy o tym jeszcze nigdy, ale ten stan zdrowia, on się mocno pogorszył" - mówiła jego żona Anastazja podczas rozmowy z TVN.
Jak można się spodziewać, dla kucharza, który swoje życie poświęcił przygotowywaniu pysznych dań, mających cieszyć podniebienia, najgorszy jest brak możliwości skosztowania kolejnych przysmaków. Szczególnie tych własnej roboty lub możliwych do znalezienia podczas zagranicznych podróży.
"Jestem już szósty dzień [przyp. red. W Izraelu] i powiem wam, że nie jest lekko. Nie dlatego, że leczenie, bo leczenie przebiega, jak na razie, chyba dobrze, bo chodzę, stoję na nogach, fakt faktem, że noce są ciężkie, ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że nie mogę jeść. A kuchnia bliskowschodnia, arabska, libańska, izraelska to są kuchnie, które kocham ponad wszystko. (...) Normalnie chodzę z Anastazją do restauracji, bo oni normalnie jedzą, a ja siedzę przy stoliku i tylko wącham, patrzę i podziwiam. Nie jest to lekkie..." - powiedział na Instagramie.
Ludzie są bardzo wdzięczni Tomaszowi za otwarte mówienie o chorobie. Choć często ma dla nich jedynie smutne nowiny, nie traci wiary - tak samo, jak najbliższa rodzina, która towarzyszy mu w klinice.
"Jeżeli chodzi o sam stan zdrowia, o czym tak naprawdę nie mówiliśmy jeszcze nigdy, no to on się mocno pogorszył, ponieważ guzy, które miałem na kościach, bardzo mocno się rozeszły po całym ciele. Jest ich niezliczona ilość i w związku z tym zaatakowały mi nogi, plecy" - zdradził w sieci.
Życzymy szybkiego powrotu do pełni sił!
Czytaj też:
Tomasz Jakubiak zabrał głos zza granicy. Nie mógł się powstrzymać
Tomasz Jakubiak zabrał głos ws. pobytu w zagranicznym szpitalu. Takie ma warunki
Tomasz Jakubiak na wizji opowiedział o swoim stanie zdrowia "Mocno się pogorszył"