Reklama
Reklama

Dominika Tajner ma już dość takich uwag. "Ludzie, ogarnijcie się!"

Dominika Tajner (46 l.), odkąd w jej życiu pojawił się bokser, Mariusz Wach, intensywnie trenuje sporty walki. Regularne treningi nie pozostały bez wpływu na jej wygląd. Niestety, nie wszyscy wierzą w zapewnienia, że utrata 40 kilogramów odbyła się w sposób naturalny.

Życie Dominiki Tajner od 6 lat płynie pod znakiem rewolucyjnych zmian. Zaczęło się wiosną 2019 roku, gdy wróciła do domu załamana odpadnięciem z "Tańca z gwiazdami" i dowiedziała się, że jej mąż, Michał Wiśniewski od miesięcy przygotowywał w tajemnicy przed nią pozew rozwodowy. 

Reklama

Dominika Tajner ma za sobą trudne doświadczenia

Ledwo Dominika zaczęła układać sobie życie na nowo, usłyszała alarmującą diagnozę. Jak ujawniła, zmiana, którą wykryto w jej piersi była spora, ale na szczęście łagodna. W październiku 2021 roku Tajner przeszła operację wycięcia guza, a 3 miesiące później  zdecydowała się na operację rekonstrukcji piersi w czeskiej klinice. 

Jak ujawniła na Instagramie, w trudnych chwilach wspierał ją nowy partner, Adam, niestety, ich związek nie przetrwał. 

Na szczęście w jej życiu pojawił się bokser, Mariusz Wach i to z pierścionkiem zaręczynowym. Wzruszona Dominika pochwaliła się nim na Instagramie. 

Dominika Tajner zachwyca metamorfozą

U boku nowego narzeczonego, Tajner zafascynowała się sportami walki i rozpoczęła intensywne treningi. Skutkiem ubocznym była spektakularna zmiana figury. Podobno byłej żonie Michała Wiśniewskiego ubyło aż 40 kilogramów. 

Jak się okazuje, niektórzy mają problem z zaakceptowaniem zapewnień Dominiki, że odbyło się to naturalnymi metodami. Jak żali się Tajner na InstaStories, jest posądzana o wspomaganie chudnięcia lekiem dla pacjentów z cukrzycą. Uznała te opinie za niesprawiedliwe, szczególnie, że, jako sportowiec, wie, jak budować formę zdrowo, metodycznie i bez chodzenia na skróty:

"Czytam już któryś raz, że coś biorę, więc ja Wam teraz powiem, jak to wygląda i jak te 40 kg schudłam: trenuję codziennie, czasami dwa razy dziennie. Ludzie, ogarnijcie się i jak chcecie już kogoś, oceniać to poznajcie najpierw jego historię, zamiast wylewać swoje frustracje! Trenuję sztuki walki, dokładnie MMA, które jest bardzo trudnym sportem. Mam 46 lat, trenuję z 20-latkami, dokładnie tak samo jak oni. Tyle, ile mogę. Zdrowo się odżywiam. (…) Zmieniłam swoje życie, dbam o swoje zdrowie, badam się regularnie, obserwuję, jak mój organizm się zmienia, na co reaguję. Pracuję z psychologiem sportowym, mam najlepszy team na świecie, jeżeli chodzi o sport”.

Dominika Tajner apeluje do internautów

Nie jest to pierwszy raz, gdy Dominikę Tajner zabolały krzywdzące opinie. Jak wyznała na InstaStories, odkąd zaczęła być rozpoznawalna dzięki związkowi z Michałem Wiśniewskim, ludzie z niezrozumiałych przyczyn czują się upoważnieni do komentowania jej życia i wyglądu:

"Byłam za gruba, wyglądałam jak babochłop, miałam zrobione policzki, teraz jestem chudym wieszakiem. To jest wasz problem. Trzeba być strasznie nieszczęśliwym, żeby marnować czas na napisanie czegoś, co może kogoś zaboleć, zranić. Zanim zaczniecie pisać, spójrzcie na siebie w lustrze i powiedzcie: "jesteś taki, śmaki i owaki". Może wtedy do Was dotrze, że są osoby, którym to może sprawić przykrość". 

Zobacz też:

Była żona Michała Wiśniewskiego zmieniła się nie do poznania. 46-latka przeszła zaskakującą metamorfozę

Dominika Tajner wyznała prawdę po latach. To poróżniło ją z Wiśniewskim

Dominika Tajner już tego nie ukrywa. Tyle waży po metamorfozie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Tajner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy