Dolly Parton nagle odwołała koncerty. Jej siostra zamieściła dramatyczny wpis

Dolly Parton szykowała się na grudniowy cykl występów. Gwiazda miała bowiem zagrać sześć koncertów w Las Vegas. Znienacka okazało się jednak, że występy nie odbędą się w deklarowanym wcześniej terminie.

Jak się okazuje, gwiazda boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Wokalistka przyznała w swoich social mediach, że musi skupić się na rekonwalescencji i poddać wymaganemu leczeniu. Zapowiedziała jednak, że ze sceną nie żegna się na dobre.

"Borykam się z pewnymi problemami zdrowotnymi, a moi lekarze mówią, że muszę poddać się kilku zabiegom. (...) Z tego powodu nie będę w stanie przygotować się do występów i stworzyć show, na jakie zasługujecie. Płacicie sporo pieniędzy, aby zobaczyć mnie na scenie, a ja chcę dać z siebie wszystko. Nadal będę mogła pracować nad wszystkimi moimi projektami tutaj, w Nashville, ale potrzebuję trochę czasu. Nie kończę kariery, nie martwcie się o to. Może ona jedynie teraz zwolnić tempa" - pisała Dolly Parton na Instagramie.

Obecnie nie wiadomo, co dokładnie dolega Dolly Parton. Sprawa wydaje się niepokojąca. Rąbka tajemnicy w sprawie stanu zdrowia uwielbianej przez miliony wokalistki uchylił jej siostra, która nie kryła zmartwienia w sieci. Zatroskana prosiła fanów o wyrozumiałość i wsparcie dla Dolly. 

Jak wyznała, sama odchodzi od zmysłów i nie śpi po nocach, myśląc o Parton.

"Minionej nocy nie spałam [...]. Wielu z was wie, że ostatnio nie czuje się ona najlepiej [...]. Jest silna, kochana, a dzięki waszemu wsparciu wiem, że wszystko się ułoży. Powodzenia, moja siostrzyczko. Wszyscy cię kochamy!" - pisała Freida Parton na Instagramie.

Zobacz też:

Wielki smutek w domu Dolly Parton. Nie żyje mąż legendarnej piosenkarki

Najpierw odrzuciła zaproszenie Kate, a teraz to. Amerykańska gwiazda znów zadziwiła

Nie żyje Gene Hackman i jego żona. Zostali znalezieni w swoim domu