Reklama
Reklama

Beata Tadla jest nie do poznania. Wystarczyło kilka zmian i waga sama leci

Beata Tadla zaskoczyła fanów spektakularną metamorfozą. Widać było, że dziennikarka jest obecnie o wiele lżejsza, niż jeszcze kilka lat temu. Ostatnio wrzuciła jednak do sieci zdjęcie, na którym doskonale widać różnice w sylwetce. Jak udało jej się zrzucić zbędne kilogramy? Recepta jest zaskakująco prosta i uniwersalna.

Beata Tadla przeszła metamorfozę. Efekty pokazała w sieci

Beata Tadla powróciła do TVP po wieloletniej przerwie. Obecnie doskonale odnajduje się w roli gospodyni "Pytania na śniadanie". Razem z nią poranny format prowadzi Robert El Gendy.

Reklama

Dziennikarka kulisami swojej pracy chętnie dzieli się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na jej instagramowym profilu znalazło się również miejsce na różne prywatne publikacje. Ostatnio Beata Tadla pochwaliła się efektami spektakularnej metamorfozy. Nie sposób nie zauważyć, że jest dziś o wiele lżejsza niż przed laty.

"Takie czasy: człowiek chce coś napisać, a zaczyna się bać - nie znaczeń słów (tych świadomie używam), a interpretacji! Zatem informuję - to moje zdjęcie i mogę sobie je podpisać, jak chcę! Nie ma tu żadnych ukrytych znaczeń (...)" - zaczęła post, do którego dołączyła zdjęcie przedstawiające ją samą w tych samych spodniach. Od razu widać, że zrobiły się one zdecydowanie za luźne.

Beata Tadla ma sprawdzony sposób na poprawę sylwetki

W dalszej części wpisu dziennikarka zdradziła swoje sposoby na pozbycie się zbędnych kilogramów. Jak się okazuje, utrata wagi była tak naprawdę skutkiem ubocznym zmiany stylu życia, nie celem samym w sobie.

"Śmieszą mnie portki Obeliksa, jestem z siebie dumna, wreszcie dobrze ustawiłam cel: zdrowie (nie bikini body w 3 tygodnie), regularnie ćwiczę - pilates, nordic walking, pływanie - bo lubię (ciało ma mi służyć do późnej starości), jem to, co mi służy (nie wierzę w uniwersalne diety), (...) umiem już organizować czas, badam się, uczę się, nie chodzę na skróty, kocham, jestem kochana" - wyliczała.

Na sam koniec Beata Tadla zdobyła się na wyjątkowo osobiste wyznanie:

"Mam prawie 50 lat i nigdy nie czułam się tak świetnie" - czytamy.

Pod postem dziennikarki od razu posypały się komentarze:

  • "Wyglądasz przepięknie!";
  • "Brawo, jesteś moją motywacją";
  • "Mnie ucieszyło czytanie tego, co napisałaś";
  • "Kocham i jestem kochana - to jest właśnie źródło sukcesu. Gratuluję";
  • "Ty odnalazłaś ten balans i dobrze, że inspirujesz do poszukiwania go innych" - pisali internauci.

Zobacz także:

Beata Tadla już tego nie ukrywa. Tak dorabia do pensji w "Pytaniu na śniadanie"

TVP potwierdza doniesienia ws. Tadli. Klamka zapadła

Beata Tadla pierwszy raz nieudanie wyszła za mąż. Długo czekała na szczęście w miłości

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy