Żulczyk nazwał prezydenta debilem
Sprawa wpisu Jakuba Żulczyka odbiła się głośnym echem w mediach. Pisarz i autor takich książek jak "Zrób mi jakąś krzywdę" czy "Ślepnąc od świateł", a także scenariusza do serialu "Belfer" chętnie komentował w sieci sprawy polityczne.
Tuż po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych opublikował na swoim Facebooku obszerny wpis. Skomentował w nim reakcję prezydenta Polski Andrzeja Dudy na wygraną Joe Bidena. Żulczyk nazywał Dudę "debilem".
Oburzający wpis Żulczyka zgłoszony do prokuratury
"Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA (...) Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał trzy lata temu na Żulczyk.
Wówczas do prokuratury wpłynęło zawiadomienie od osoby prywatnej na wpis Żulczyka. Prokuratura oskarżyła Żulczyka o znieważenie prezydenta. Obrona pisarza wniosła o uniewinnienie, a prokuratura domagała się ograniczenia wolności.
Sąd uznaje Żulczyka niewinnym
Sąd Okręgowy w Warszawie właśnie uzasadnił swój wyrok. Już po drugiej rozprawie w styczniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę wpisu, stwierdzając, że Żulczyk nie popełnił przestępstwa.
"Oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa, a co za tym idzie, nie można mu przypisać odpowiedzialności karnej. Nie stanowi bowiem przestępstwa czyn, którego szkodliwość społeczna jest znikoma" - uzasadniał wyrok sędzia Tomasz Grochowicz w 2022 roku.
Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego i oddalił skargę prokuratury
Wkrótce po ogłoszeniu wyroku wpłynęła apelacja, a następnie skarga kasacyjna prokuratury okręgowej. We wtorek 23 maja 2023 roku skarga została oddalona przez Sąd Najwyższy. Tym samym podtrzymano, że Jakub Żulczyk jest niewinny.
Sąd Najwyższy - jak przekazała stacja TVN24 - podkreślił we wtorek, że odniesiono się do wszystkich zarzutów apelacji i prawidłowo przeprowadzono kontrolę wcześniejszego orzeczenia, Sędzia Klugiewicz podkreślił, że kontrola została przeprowadzona "nie tak, jak chciał tego prokurator".
SN w uzasadnieniu poinformował, że generalnie sądy uznają znieważające znaczenie słowa "debil", ale "w tej konkretnej sprawie społeczna szkodliwość tego zachowania jest znikoma".
Zobacz też:
Żulczyk po pierwszej rozprawie o znieważenie prezydenta. "Nie miałem intencji znieważenia"
Żulczyk oskarżony o zniesławienie Dudy. Grozi mu więzienie
Alicja Majewska zadała szyku w dżinsach na konferencji Polsat SuperHit Festiwal
Komisja Europejska podjęła decyzję. Miliard złotych dla rolników










