Reklama
Reklama

"Żony Warszawy": Chłodne przyjęcie Moniki Goździalskiej przez uczestniczki. Stanowcza reakcja

Wejście Moniki Goździalskiej do programu „The Real Housewives. Żony Warszawy” wstrząsnęło uczestniczkami show. Kontrowersyjna, ekspresyjna i bezpośrednia Monika zrobiła tak piorunujące wrażenie, że panie jeszcze długo omawiały to wydarzenie.

Tak zareagowały uczestniczki programu na Monikę Goździalską

Monika Goździalska ledwo dołączyła do programu "Żony Warszawy", a już wzbudziła niemałe emocje. Podczas partyjki golfa Magda Pyć-Leszczuk, Anita Kuś-Munsanje i Ania Szubierajska wzięły na tapet nową uczestniczkę.

- A może byśmy ja przygarnęły na otwieranie szampana? - zastanawiała się Magda, która oprócz działalności biznesowej para się też couchingiem i wspiera kobiety jako "Świadoma Bogini".

Reklama

- Ja potrzebuje sprzątaczki w domu, ostatnio mam taki etat wolny - rzuciła Anita, wywołując ogromne rozbawienie u obu pań.

- Terapia. Głęboka. Nie ma co się śmiać, tylko wkroczyła w nasze kręgi, osoba, która jest z innego świata. Ja też jestem ekspresyjna, ale nie na zasadzie rżenia jak koń. Jest jakaś klasa, jakiś styl. My to wypracowywałyśmy przez wiele lat! - orzekła Magda.

Monika Goździalska reaguje na słowa koleżanek

Informacje o rozmowie na golfie lotem błyskawicy dotarły do Moniki Goździalskiej. Jak się łatwo domyślić nie była zachwycona.

- W życiu bym się nie odważyła powiedzieć na was złego słowa nie znając was. Zrobiłyście sobie takie kuku tymi gadkami. (...) Za mną stoi rzesza kobiet, która obejrzy to że ja przychodzę na kolacje na trzy godziny, wychodzę z niej i jestem zbrukana błotem na jakimś golfie. Możesz powiedzieć, że ktoś jest głupi, nie lubię jej nie podoba mi się, ma krzywe uszy. Ale sprowadzić kogoś do roli sprzątaczki, do braku klasy, nie chcieć siedzieć przy stole? - mówiła w programie.

"The Realhousewives. Żony Warszawy" w każdą środę o 20:05 w Polsacie.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy