Reklama
Reklama

​Zofia Zborowska przeżyła piekło na porodówce. Nie ma też dobrych wieści dla męża! "Nie będę ściemniać"

Zofia Zborowska (35 l.) blisko 2 lata temu została mamą małej Nadziei. Przebieg ciąży, porodu i połogu zrelacjonowała na Instagramie. Chętnie komentuje też poczynania innych znanych mam. Żonę Andrzeja Wrony bardzo fascynuje otwartość i przełamywanie tematów tabu przez Aleksandrę Żebrowską, która niedawno pokazała, jak karmi najmłodsze dziecko piersią, siedząc jednocześnie na sedesie. To skłoniło samą Zofię do pewnych refleksji. Celebrytka wyznała, że poród był dla niej tak wielką traumą, że mąż raczej nie ma co liczyć na kolejnego potomka...

Zofia Zborowska w marcu 2021 roku została mamą. W mediach społecznościowych i wywiadach dokładnie zrelacjonowała starania o ciążę, jej przebieg, poród, oraz połóg i walkę o odzyskanie dawnej sylwetki. 

Internetowa otwartość Zofii Zborowskiej

Stąd wiadomo, że nie obyło się bez problemów, bo u Zborowskiej wykryto chorobę autoimmunizacyjną, prowadzącą do zakrzepów krwi i niedokrwienia narządów. APS może być przeciwskazaniem do zajścia w ciążę, ponieważ może spowodować niedokrwienie łożyska. 

Reklama

Zborowska zresztą nie ukrywała, że Nadzieja, jest „tęczowym dzieckiem”. Tak rodzice, którzy stoczyli trudną walkę o rodzicielstwo nazywają dzieci, które przychodzą na świat po poronieniu. 

Po kilkumiesięcznym omawianiu wszystkich aspektów swojej ciąży na Instagramie, Zborowska poinformowała, że dziewczynka jest już na świecie. Przy okazji ujawniła, że lekarz za mocno zszył jej krocze, co skończyło się dwutygodniowym dyskomfortem. 

Aleksandra Żebrowska odczarowuje macierzyństwo

Mimo swojej wylewności, Zborowska i tak pozostaje  w tyle za swoją idolką, Aleksandrą Żebrowską. Żona Michała, mama czworga dzieci, wydaje się uważać za swoją misję życiową odarcie macierzyństwa z wszelkiej magii i tajemniczości i pokazanie go od naturalistycznej, wręcz fizjologicznej strony

Ostatnio zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym widać ją siedzącą na sedesie, z opuszczonymi majtkami i niemowlęciem przy piersi. Jak można wywnioskować z zamieszczonego przez nią fragmentu korespondencji od anonimowej internautki, która dopytywała złośliwie, czy relacje z kibla też będą, postanowiła spełnić życzenie publiczności. 

Nie zabrakło opinii, że tym razem przesadziła. Zofia Zborowska w rozmowie z Jastrząb Post wyznała, jaką ma osobistą opinię na ten temat:

"Jestem ogromną fanką tego, co robi Ola Żebrowska na swoich mediach społecznościowych i robi to z mądrą premedytacją i tak idzie po swoje. Jej ostatnia kampania, gdzie pokazała, jak siedzi na toalecie i karmi dziecko… Każda z nas była w takiej sytuacji. Do tej pory mi się zdarza, że zrobię siusiu, a moje dziecko siedzi mi na kolanach, bo inaczej siedzi i ciągle woła mamo, mamo, mamo. A jak jeszcze jestem sama w domu, to przecież jest ze mną w tej toalecie".

Przy okazji: wpadliście już na to, by korzystanie z toalety nazwać „kampanią”? Swoją drogą ciekawe, czy potrzeba opróżnienia pęcherza moczowego zyskuje rangę „kampanii” w trakcie realizacji, czy dopiero po upublicznieniu szczegółów w mediach społecznościowych…W każdym razie wygląda to na sprawę do pilnego wyjaśnienia. 

Zborowska w obronie sedesu Żebrowskiej

Jak sugeruje Zborowska, publikację zdjęć z sedesu można uznać za manifest feministyczny:

"Wcześniej to był temat tabu, kobieta nie miała prawa narzekać, mówić pewnych rzeczy. A teraz my doszłyśmy do głosu i się buntujemy. Każda taka debata na ten temat i negatywne głosy są dobre. Niech ta debata trwa. Pokazujmy prawdziwe oblicze macierzyństwa. Nawet przy tych cholernych trudach i przy tym całym syfie, który nas spotyka. Czasami jest cholernie ciężko i cię boli, to są to najpiękniejsze momenty naszego życia".  

Zofia Zborowska nie chce mieć więcej dzieci

Zborowska daje jednak do zrozumienia, że nie pójdzie w ślady Żebrowskiej, bo po prostu zabraknie jej okazji. Na razie, jak wyznała, nie planują z mężem, Andrzejem Wroną drugiego dziecka:

"Nie wiem, czy się na to odważymy, bo to, co my przeżyliśmy podczas mojego porodu, było trudne na tyle, że na obecną chwilę nie jesteśmy gotowi, aby podejść do tego jeszcze raz. Miałam bardzo trudny poród i bardzo trudny połóg, ale przy tym wszystkim nadal nie zamieniłabym tego na nic innego i jestem niesamowicie wdzięczna, że mogłam coś takiego przeżyć i nie będę ściemniać, że było łatwo i cukierkowo". 

Zobacz też:

Aleksandra Żebrowska karmi dziecko na muszli klozetowej. Wokół mocz i zarazki

Żebrowska wyszła na imprezę z „obrzyganym lewym barkiem”. To nie jedyna jej wpadka tego wieczoru

Romantyczny wypad na Maltę. Zborowska i Wrona znaleźli chwilę czasu tylko dla siebie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zofia Zborowska | Aleksandra Żebrowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy