Reklama
Reklama

Zofia Czernicka nie oszczędza swoich wnuków: Babcia nie jest od rozpieszczania!

Kobiety znane ze szklanego ekranu świetnie odnajdują się w roli babć. Teresa Lipowska (78 l.) i Zofia Czernicka (66 l.) twierdzą, że mają doskonały kontakt z wnukami i starają się poświęcać im jak najwięcej czasu. Dają im nie tylko miłość i opiekę, lecz także przekazują wiedzę dotyczącą życia.

Zofia Czernicka ma troje wnucząt: 14-letnią Marysię, 6-letniego Alberta i 4-letnią Klarę. O sobie mówi jako o "babci codziennej", aktywnie uczestniczy w opiece nad wnukami, mimo że nie zrezygnowała z kariery zawodowej.

Każdego dnia odbiera młodsze dzieci ze szkoły i przedszkola, trzy razy w tygodniu odwozi je na zajęcia baletowe w przypadku Klary i tenisowe w przypadku Alberta.

Od lat jeździ też z wnukami na wakacje i ferie zimowe, bez ich rodziców i opiekunek. Twierdzi, że jest babcią nierozpieszczającą wnuki, a porządkującą im życie.

Reklama

- Proszę, żeby nikt mi nie przeszkadzał i nie wtrącał się - mówi Zofia Czernicka, podkreślając, że - wbrew pozorom - dzieci lubią mieć uporządkowane życie.

- To nie jest tak, że jak się przynosi cukierki, czekoladki i głaszcze po główce, to one bardziej kochają. Dzieci lubią porządek. Rodzice są w dzisiejszych czasach zaharowani, przychodzą do domu wieczorem, w dalszym ciągu piszą e-maile, rozmawiają przez telefon, bo praca trwa, a ja mam ten czas, żeby to ich życie porządkować - mówi Zofia Czernicka.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Prezenterka jest zdania, że rolą babci jest ukształtowanie wnucząt.

Jej babcia miała ogromny wpływ na jej charakter, postawy życiowe, a nawet drobne nawyki związane z pielęgnacją urody.

Czernicka wspomina, że babcia - mimo kariery naukowej i pracy na uniwersytecie - zawsze znajdowała czas dla swoich wnucząt.

W całości poświęcała im też wakacje i ferie zimowe.

- Babcia mnie uczyła tego, że należy chodzić do manicurzystki, dbać o ręce. Babcia lubiła ogóreczki kłaść na twarzy, żeby wybielić buzię, żeby była ładna. Mówiła, że zawsze należy posmarować wazeliną usteczka, żeby błyszczały - opowiada Czernicka.

Prezenterka przyznaje, że sięgając pamięcią do dzieciństwa, wspomina głównie babcię. Coraz częściej zdarza jej się także cytować jej wypowiedzi.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Teresa Lipowska z kolei jest babcią dwojga wnucząt: 11-letniego Szymka i 7-letniej Ewy. Są to dzieci jej jedynego syna z małżeństwa z aktorem Tomaszem Zaliwskim.

Aktorka twierdzi, że ma z wnukami doskonały kontakt, mimo że nie jest w stanie poświęcać im tak dużo czasu, jakby chciała. Wciąż ma bowiem wiele obowiązków zawodowych, m.in. na planie serialu "M jak Miłość".

- Jestem babcią, która, niestety, niewiele się opiekuje swoimi wnukami, ponieważ mam jeszcze bardzo dużo życia zawodowego, ale w miarę możliwości jak tylko mogę, to się z nimi spotykam - mówi Teresa Lipowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem aktorki opieka to nie najważniejsze, co babcia może zapewnić wnukom. Przede wszystkim bowiem daje im miłość. Przekazuje też wiedzę, nie tylko tę ze szkolnych podręczników.

- To jest takie fajne przekazywanie pewnych rzeczy, które możemy poza rodzicami przekazać wnukom, które bardzo kochamy - mówi Teresa Lipowska.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zofia Czernicka | Teresa Lipowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama