W ostatnich miesiącach mamy jakiś wysyp pijanych (lub naćpanych) osób publicznych wsiadających za kółko.
W niedzielę ( 5 października) na warszawskim Ursynowie 59-letnia dziennikarka telewizyjna spowodowała wypadek, wjeżdżając z impetem w inne auto!
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", kobieta próbowała od razu zbiec z miejsca zdarzenia. Oczywiście miała ku temu powody...
Policjanci złapali ją dopiero kilka ulic dalej i natychmiast zbadali alkomatem, który wykazał 1,56 promila w wydychanym powietrzu!
To więcej niż w przypadku "pijącej wino do kolacji" Joanny L.!
"Policjanci przedstawili jej zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznała się do zarzutu" - poinformowała podinsp. Magdalena Bieniak.
Wszystkiemu przyglądało się 13-letnie dziecko kobiety, które jechało z nią w samochodzie!
Funkcjonariusze niestety nie chcieli zdradzić nawet inicjałów pijanej dziennikarki. Wszystko z powodu bardzo charakterystycznego nazwiska!
Domyślacie się o kogo może chodzić?
Zobacz również:
