Jak informuje fakt.pl, druga żona muzyka i matka jego syna, Krzysztofa Igora juniora (37 l.), zmarła w szpitalu w Los Angeles. Wokalista długie tygodnie modlił się o zdrowie dla niej w swojej rodzinnej miejscowości, Grotnikach.
- Wiem, że zarzucano mi, że podczas mojego ostatniego pobytu w Stanach Zjednoczonych nie spotkałem się z Haliną. Ale byłem tam tylko 4 dni i codziennie koncertowałem w innym mieście, na wschodnim wybrzeżu - tłumaczył niedawno "Rewii".
- Los Angeles, gdzie mieszka Halina, jest na zachodnim wybrzeżu. Któż mógł wtedy przypuszczać, że dopadnie ją ta straszliwa choroba...
Zarówno on, jak i jego syn do końca wierzyli, że uda jej się wygrać z nowotworem i porozmawiać, wyjaśnić to, co przez lata nagromadziło się.
- Oby tylko nie było za późno... - mówił syn pary.
Halina i Krzysztof poznali się w 1969 roku na festiwalu w Opolu. W 1973 roku urodził się Krzysiek.
