
W czwartkowy poranek do mediów trafiła informacja, że pan Andrzej zmarł.
Informację tę potwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Olgierd Łukaszewicz, prezes Związku Artystów Scen Polskich.
Zmagający się z Alzheimerem aktor od dłuższego czasu przebywał w szpitalu. W ostatnich miesiącach jego stan znacznie się pogorszył. Pan Andrzej nie był nawet w stanie uczestniczyć w pogrzebie swojej żony, Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej, która niespodziewanie zmarła w czerwcu tego roku.Zresztą do końca swoich dni Kopiczyński nie dowiedział się, że jego ukochana nie żyje. Aktor był żonaty trzykrotnie. Pierwszą małżonką była Maria Chwalibóg, następną Ewa Żukowska, z którą miał córkę Katarzynę. Ostatnią żoną była właśnie pani Monika.
Córka i była żona nie utrzymują z nim żadnego kontaktu. Nie wiadomo więc, czy pojawią się na pogrzebie..."Owszem jestem byłą żoną Andrzeja, tak, mam z nim jedną jedyną córkę, ale to tyle" - oznajmia w "Super Expressie" Ewa Żukowska, była żona aktora.











