Zielińska zdradziła prawdę o swojej relacji ze Stanisławem Tymem. Ludzie nie wiedzieli
Katarzyna Zielińska przebywa aktualnie w Opolu, gdzie przygotowuje się do znanego festiwalu piosenki (trwającego od 12 do 15 czerwca). Skorzystała z wolnej chwili, by powrócić pamięcią do słów, które usłyszała od Stanisława Tyma. Okazuje się, że artysta, który odszedł pod koniec 2024 roku, był dla niej ogromnym źródłem wsparcia. Na przestrzeni lat pomógł jej - i to niejednokrotnie.
Katarzyna Zielińska wystąpi podczas 62. edycji Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, który odbędzie się w dniach 12-15 czerwca 2025 roku. Będzie można ją zobaczyć w ramach programu "Przeboje domówek i prywatnych imprez".
Aktorka skorzystała z wolnej od przygotowań chwili, by uzewnętrznić na temat swoich uczuć. Przy okazji wspomniała Stanisława Tyma: "Festiwal Piosenki w Opolu. Nadchodzimy. Staszek Tym był moim Mistrzem. Zawsze, gdy dzwoniliśmy do siebie mówił: "Krysiaaaaaaaaa? Tak. Byłam dla niego Krysią. A ja tylko dla bliskich jestem Krysią" - zaznaczyła na Instagramie.
W dalszej części komunikatu Kasia Zielińska wyjawiła, że Stanisław Tym zawsze trzymał za nią kciuki i dawał jej okazję do przedstawienia swoich talentów.
"Trzymał kciuki za każdy mój aktorski sukces. Nawet napisał piosenkę, którą miałam przyjemność zaśpiewać w jego filmie RYŚ, razem z orkiestrą dętą. Zadzwonił i powiedział: "Krysia, przecież to Ty musisz zaśpiewać tę piosenkę na finał filmu"️. Wspaniały człowiek. CZŁOWIEK. W tym nadętym, rozlatanym świecie Staszek był zawsze sobą" - chwaliła go.
"Mistrz słowa. Najśmieszniejszy człowiek pod słońcem. W najbliższą sobotę popatrzymy w rozgwieżdżone niebo nad opolskim amfiteatrem i powspominamy Stasia. Zapraszam o 21.50 przed telewizory w TVP 1" - podsumowała Kasia.
Aktorka bardzo chętnie wspomina ważne chwile ze swojego życia w sieci. Nie tak dawno w pełnym emocji komunikacie pisała o ukochanym mężu - Wojciechu Domańskim.
"Kartka z mojego pamiętnika. To mój chłopak, Wojtek. I nasze przedszkole na osiedlu słonecznym. Tutaj się poznaliśmy, na czerwonym dywanie w starszakach. Ja go lubiłam nawet. On mnie nie bardzo. Nie znał się. Chyba nie lubił czerwonych dywanów. Skromny. Ale stał koło mnie na balu przebierańców. Czyli jednak... No i na nasz trzepak. Tutaj były schadzki. On przychodził z kumplem i ja z kuzynką. A teraz mamy schadzki codziennie. Bez kumpla i kuzynki. I nawet dwójkę dzieci. I on mnie kocha. A ja jego. A na czerwony dywan musi się czasem ubrać ładnie..." - zdradziła internautom.
Kasia i Wojciech wzięli ślub w 2013 roku. Para ma dwóch synów: Henryka (ur. 2015) i Aleksandra (ur. 2017).
Czytaj też:
Katarzyna Zielińska ogłosiła skoro świt. To nie przypadek, rodzina jest przyzwyczajona
Nowe doniesienia w sprawie 92-letniej Sławy Przybylskiej. To nie były plotki
Zielińskiej zebrało się na wspomnienia. Nie do wiary, gdzie poznała męża