Katarzyna Zielińska tak długo zwlekała z decyzją o ślubie, że pojawiły się wątpliwości, czy on w ogóle nastąpi. Jak się okazje, wraz z narzeczonym, Wojciechem Domańskim uznali, że lepiej wziąć ślub później, za to w takiej formie, jak sobie wymarzyli.
Katarzyna Zielińska odkładała pieniądze na wystawny ślub
Aktorka należała wtedy do najbardziej zapracowanych w polskim show biznesie. Starała się występować w co najmniej dwóch serialach naraz, a do tego dochodziły role filmowe i teatralne. Do stałych obowiązków jeszcze dokładała sobie udział w programach rozrywkowych. Występowała w "Jak Oni śpiewają", "Tańcu z gwiazdami", programach "Gwiazdy tańczą na lodzie" oraz "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" i przez 3 lata była kapitanem drużyny w show "Kocham Cię, Polsko".
W międzyczasie odchudzała się, aby zaprezentować się w pięknej sukni na swoim ślubie.
Zielińska i Domański mają za sobą dwa śluby
Rezultat wart był wysiłku. W sierpniu 2013 roku Zielińska i Domański podjechali białym rolls-royce'em pod warszawski kościół Panna młoda wystąpiła w sukni projektu Gosi Baczyńskiej za blisko 20 tys. złotych, co w tamtych czasach było sporą kwotą oraz specjalnie sprowadzanych z Londynu srebrnych pantofelkach wysadzanych kryształkami Swarovskiego.
Po tym, gdy para młoda wymieniła się obrączkami od Tiffany’ego, rozpoczęło się wesele w jednym z najdroższych i najbardziej eleganckich miejsc w Warszawie - położonym na Nowym Mieście hotelu La Regina. O bezpieczeństwo gości dbała specjalnie wynajęta na tę okazję ochrona.
2 lata temu, z okazji 10. rocznicy ślubu para odnowiła przysięgę małżeńską. Ceremonia wyglądała jak drugi ślub, a Zielińska, po minimalistycznej, dopasowanej sukni, którą założyła na pierwszy, tym razem zdecydowała się na falbaniasty tiul.
Katarzyna Zielińska wspomina początki związku
Małżeństwo Zielińskiej i Domańskiego uchodzi za wyjątkowo zgrane, szczęśliwe i trwałe na tle polskiego show biznesu. Jak ujawniła ostatnio aktorka, być może sekret tkwi w okolicznościach, w jakich się z Wojtkiem poznali. Jak napisała na Instagramie:
"Kartka z mojego pamiętnika. To mój chłopak, Wojtek. I nasze przedszkole na osiedlu słonecznym. Tutaj się poznaliśmy, na czerwonym dywanie w starszakach. Ja go lubiłam nawet. On mnie nie bardzo. Nie znał się. Chyba nie lubił czerwonych dywanów. Skromny. Ale stał koło mnie na balu przebierańców. Czyli jednak… No i na nasz trzepak. Tutaj były schadzki. On przychodził z kumplem i ja z kuzynką. A teraz mamy schadzki codziennie. Bez kumpla i kuzynki. I nawet dwójkę dzieci. I on mnie kocha. A ja jego. A na czerwony dywan musi się czasem ubrać ładnie…".
Zobacz też:
Katarzyna Zielińska ogłosiła skoro świt. To nie przypadek, rodzina jest przyzwyczajona
Katarzyna Zielińska bryluje w centrum Warszawy. Jej kreacja to kosztowna inwestycja
Katarzyna Zielińska zachwyca wiosenną stylizacją! Fani nie szczędzą komplementów
