Zenon Martyniuk, przez niektórych nazywany "królem disco-polo", ma ogromną rzeszę fanów, a bilety na jego koncerty rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Jego hit "Przez twe oczy zielone" znają chyba niemal wszyscy Polacy. Obecnie kariera gwiazdora to pasmo sukcesów, nic więc dziwnego, że sporo zarabia.
"Nie ukrywam, że jestem spełniony finansowo, jestem jednak dość oszczędną osobą. Dużo inwestuję tylko w dobry sprzęt muzyczny i ubiór sceniczny. Poza tym pieniądze to nie wszystko. Dzięki nim łatwiej żyć, ale dla mnie najważniejsze zdrowie" - opowiadał w "Fakcie".
Niestety, ze zdrowiem nie zawsze jest najlepiej. Nie tak dawno temu miał atak wyrostka robaczkowego. Karetka zabrała go do szpitala. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale problemy zdrowotne chyba dały do myślenia Martyniukowi. Wszystko wskazuje na to, że postanowił zwolnić tempo, a nawet... myśli o emeryturze!
"Zbliżam się do pięćdziesiątki i nie wiem, jak długo jeszcze będę grał. Myślę o emeryturze, jestem już po prostu zmęczony. Ostatnio mam dobry czas, dużo koncertów. Na tę chwilę mamy już zakontraktowanych ponad 300. Kiedyś graliśmy po 4-5 dziennie, jeszcze więcej, ale teraz to dwa maks" - opowiada w "Super Expressie".
Fani "króla disco-polo" raczej nie będą pocieszeni. Nie dość, że Martyniuk ogranicza swoją aktywność zawodową, to może się okazać, że wkrótce ją całkiem zakończy!










