Gwiazdor na swój sukces pracował bardzo długo. Wraz z zespołem "Akcent", w którym śpiewa od lat, największą sławę zdobył dzięki piosence "Przez Twe oczy zielone", którą śpiewali piłkarze reprezentacji narodowej w szatni po wygranym meczu, w trakcie rozgrywek Euro 2016.
Wtedy już tę piosenkę znali wszyscy i piosenkarz zaczął zbierać prawdziwe żniwo swojej wieloletniej pracy. Wokalista sam przyznaje, że to właśnie w tamtym momencie jego kariera nabrała rozmachu, zaczął więcej koncertować, a co za tym idzie - więcej zarabiać.
Zapytany przez dziennikarza tabloidu "Fakt" o zarobki, o których krążą niesłychane plotki w świecie show-biznesu, odpowiedział:
"Nie ukrywam, że jestem spełniony finansowo, jestem jednak dość oszczędną osobą. Dużo inwestuję tylko w dobry sprzęt muzyczny i ubiór sceniczny. Poza tym pieniądze to nie wszystko. Dzięki nim łatwiej żyć, ale dla mnie najważniejsze jest zdrowie".
Mimo swojej oszczędności, Zenon przyznaje, że sporo pieniędzy wydaje na strój sceniczny.
"Na początku kariery nie raz zdarzyło mi się wydać na ubrania nawet dwa koncertowe honoraria. Teraz też inwestuję w dobrej jakości ubrania. Ile to pieniędzy? Zapewne kilkanaście procent z gaży za koncert. Lubię wyglądać elegancko na scenie, mój image sceniczny jest ważny".
Do najdroższych przyjemności jakie sprawił sobie Martyniuk należy zakup Mercedesa ML, więc plotki o bajońskich sumach jakie zarabia gwiazda disco polo nie są do końca wyssane z palca.
Jednak cena jaką płaci za swoją popularność jest wysoka. Zenon skarżył się w wywiadzie, że czasem nie jest nawet w stanie zrobić spokojnie zakupów, a zdarza się także, że fani przychodzą pod jego dom i czekają aż wokalista wyjdzie rozdać kilka autografów.
