Zbulwersowana Dorota Zawadzka odpiera zarzuty o przemoc w "Superniani". "Błędów nie było!"
Dorota Zawadzka na stałe wpisała się w pamięć Polaków jako surowa gospodyni programu "Superniania". Specjalistka od wychowywania milusińskich na początku lat 2000 uczyła, jak okiełznać krnąbrne przedszkolaki, a dzieci zamiast "do kąta" odsyłała na "karnego jeżyka". Z perspektywy czasu jej metody wychowawcze mogą wzbudzać wiele wątpliwości, a według niektórych, zakrawają nawet o przemoc, co ostatnio postanowiła opisać Anna Golus w swojej najnowszej książce.
Autorka metody wychowawcze Zawadzkiej nazywa przemocą emocjonalną, a w publikacji padają też inne mocne słowa: "łamanie woli", "tortury", czy "zaniedbywanie emocjonalne dziecka", które według opinii Golus, miały mieć miejsce w programie.
Sprawa przybrała poważniejszy ton, gdy Anna Golus opowiadała o pracy nad swoją książką w mediach. Natomiast według byłej Superniani, w programie faktycznie, zdarzały się "potknięcia", jednak Zawadzka robiła, w swojej ocenie, co mogła, by pomóc rodzinom występującym w show. Zbulwersowana zarzutami Dorota postanowiła ustosunkować się do książki Golus.
Kiedy teraz czytam, że jestem oprawcą, że krzywdziłam je intencjonalnie, to jest zaprzeczenie całego mojego zawodowego życia. Nie wiem, kim jest osoba, o której pisze autorka książki. Nie znam jej
Okazuje się, że książka Anny Galus oburzyła Zawadzką do tego stopnia, że obie panie spotkają się wkrótce w sądzie. Głównym zarzutem byłej Superniani jest naruszenie jej dóbr osobistych oraz fakt, że Galus analizowała jej program, nie znając kulis show. Najbardziej jednak bolesne dla Doroty było stwierdzenie, jakoby ekipa programu "miała dzieci w d**ie".
Było trochę potknięć, przejęzyczeń czy niezręczności. To był mój debiut w telewizji, więc z całą pewnością mogę powiedzieć, że pewne sytuacje pokazałabym dzisiaj inaczej. W sytuacjach 'na żywo' może się zdarzyć, że człowiek powie coś nie tak, zachowa się impulsywnie. Natomiast jeśli chodzi o stronę merytoryczną programu, błędów nie było. Nie mam sobie nic do zarzucenia
Zobacz też:
Dorota Zawadzka gani: "Smycz i szelki to dla psa, a nie dla dziecka". Internauci odpowiadają
Tak wyglądają rodzice Karoliny Pisarek. Modelka pochwaliła się zdjęciem na Instagramie
Gwiazdy rywalizują w zawodach wędkarskich. Rafał Brzozowski stanął na podium











