Reklama
Reklama

Zbiórka na leczenie syna Magdy Stępień i Jakuba Rzeźniczaka została zablokowana!

Zbiórka na leczenie syna Magdy Stępień i Jakuba Rzeźniczaka została zablokowana!

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak rozstali się tuż przed narodzinami ich synka, co było szeroko komentowane w mediach. Wcześniej sprawiali wrażenie idealnej pary i wydawało się, że nic nie stanie na drodze ich szczęścia, tym bardziej że oczekiwali dziecka.

Niestety, rzeczywistość okazała się dużo bardziej brutalna, zwłaszcza dla Magdaleny Stępień, która, choć wzięła na siebie winę za rozstanie z Jakubem Rzeźniczakiem, to nie była przygotowana na to, że ojciec jej dziecka tak szybko pocieszy się w ramionach innej kobiety.

Reklama

Kiedy już pogodziła się z rozstaniem i zaczęła nowe życie, jak grom z jasnego nieba spadła na nią wiadomość, że jej synek jest ciężko chory. U małego Oliwerka wykryto rzadkiego guza wątroby, a leczenie w Polsce daje mu tylko 2% szans na przeżycie.

Z pomocą w tej sytuacji przyszła Anna Lewandowska, która pomogła zorganizować leczenie chłopca w jednej z izraelskich klinik. To jednak wiązało się z ogromnymi kosztami, przez co Magdalena Stępień zdecydowała się założyć zbiórkę. W ciągu kilku godzin została zebrana cała suma, a poruszeni sprawą internauci wpłacali kolejne datki.

Zbiórka na leczenie syna Stępień i Rzeźniczaka zablokowana

Kiedy wydawało się, że modelka niebawem będzie mogła zabrać synka do Izraela, w sieci pojawił się filmik niejakiego Dzikiego Trenera, który w mocnych słowach skrytykował fakt organizowania zbiórki, argumentując to faktem, iż tata chłopca, Jakub Rzeźniczak, nie zarabia wcale mało, na dodatek ma bogatych znajomych i - jego zdaniem - powinien w pierwszej kolejności sam wyłożyć pieniądze bądź sprzedać dobra materialne. Magdalenie Stępień z kolei wypomniał zagraniczne podróże i otaczanie się drogimi rzeczami.

Po tym nagraniu na Magdalenę Stępień, jak sama wyznała, spadła fala hejtu. Jak się jednak okazuje, to nie jedyna konsekwencja wypowiedzi Dzikiego Trenera. Internauci zaczęli masowo zgłaszać zbiórkę, na skutek czego została ona czasowo zablokowana.

Kobieta dodaje, że formalności zostaną dopełnione, zatem z pieniędzy będzie można skorzystać, jednak problem leży w tym, że chłopiec powinien jak najszybciej rozpocząć leczenie, a w związku z faktem zablokowania zbiórki wszystko się opóźni.

Internautka, która osobiście porozmawiała z Magdaleną Stępień, ujawniła również, że modelka czekała dobę na reakcję Jakuba Rzeźniczaka, dlatego czym prędzej zaczęła działać sama, decydując się na założenie zbiórki.

Mamy nadzieję, że chłopiec otrzyma jak najszybciej możliwość leczenia. Trzymamy kciuki za jego zdrowie!

Zobacz też:

Jennifer Lopez i Ben Affleck zniknęli z mediów! Szokujące ustalenia tabloidów!

Jennifer Lopez zmieniła fryzurę. Tak krótkich włosów jeszcze nie miała!

Koronawirus w Polsce: mapa zakażeń i dobowa liczba zgonów

Prawdziwa liczba zakażeń jest większa, niż oficjalnie podawane dane



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Rzeźniczak | Magdalena Stępień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy