​Zaskakujące wyznanie Joanny Bartel. Ślub to więzienie?

Joanna Bartel
Joanna BartelTricolorsEast News
Poszłyśmy popływać w jeziorze. I nagle ta koleżanka do mnie mówi: "Wybuduj sobie tu dom". "Za co?" - ja się pytam, a ona: "Kup ziemię, a potem pomyślisz".
A po co ci on taki duży?! - pytali. No przecież, jak ktoś nie ma dzieci... - Bo potrzebuję!

Zaskakujące wyznanie Joanny Bartel

Jestem sama, ale nie samotna. Tyły mam zabezpieczone. Po prostu nie chcę układać sobie życia. Mam teraz szczęśliwy czas. Mam swoje pieniądze, przeżyłam pandemię dzięki oszczędnościom. Nikt mnie nie zdenerwuje
Moja mama mówiła, że mnie szkoda jest do jednego chłopa. Jak mi się nie podobało, to odchodziłam. Tak samo jak mi się oświadczali, to natychmiast pakowałam zabawki i uciekałam. Strasznie się bałam ślubu. Do więzienia na własne życzenie? Nigdy nie wiesz, jak będzie.
Nie mam dzieci, nie wiem jak to jest. Zajmuję się obcymi dziećmi. Przyznam się, że nie jestem fanką dzieci. Traktuję je tak, jak dorosłych. Niektóre lubię, a innych nie. I strasznie się to dzieciom podoba, że traktuję je trochę szorstko. One się czują bardziej dorosło przez to.
Joanna Bartel
Joanna BartelJaroslaw AntoniakMWMedia
Joanna Bartel
Joanna BartelMWMedia
Joanna Bartel
Joanna BartelMWMedia
Monika Goździalska o kulisach afery z Sandrą Kubicką!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?