Reklama
Reklama

Zapłakana Natasza Urbańska nagle wyszła ze studia. Ludzie nie wiedzieli co począć

Przed widzami talent show "The Voice Kids" na antenie TVP ostatnie zmagania przed finałem. To właśnie po nich poznamy finalistów z drużyny Nataszy Urbańskiej, która przez cały odcinek będzie musiała walczyć z ogromnymi emocjami. W pewnym momencie żona Janusza Józefowicza nie wytrzyma, a wszystko to na antenie.

Natasza Urbańska, która zadebiutowała w roli trenerki w siódmej edycji muzycznego talent show "The Voice Kids", w sobotę wieczorem po raz pierwszy będzie musiała zdecydować, którzy uczestnicy z jej drużyny zostaną, a którzy będą musieli się pożegnać z programem.

Emocje wzięły górę. Zapłakana Urbańska opuszcza studio TVP

Po jednym z występów, które wyemitowane zostaną w najbliższą sobotę o godzinie 20:00 w TVP2, trenerka całkowicie się rozkleiła.

"Dziewczyny, to było piękne. Dobra, ja muszę wyjść albo coś - mówiła zapłakana Natasza Urbańska. 

Reklama

Tomasz Kammel chcąc pomóc trenerce w opanowaniu emocji w mgnieniu oka poprosił Barona o opinię na temat występu.

"Dziewczyny, ogień, czysty ogień. Gdybym zamknął oczy myślałbym, że śpiewają poważne, rasowe wokalistki "- stwierdził. 

I choć występ bardzo spodobał się muzykowi, jego uwadze nie umknęła jedna rzecz. 

"W mojej opinii był to występ indywidualistek i solowych wokalistek, bo dużo lepsze byłyście we fragmentach, kiedy byłyście same na scenie" - dodał trener. 

Który występ doprowadził Nataszę Urbańską do takiego stanu? Odpowiedzi poznamy w sobotni wieczór. 

Zobacz też:

Wieści z domu Józefowicza i Urbańskiej nadeszły tuż przed 16. rocznicą. A jednak, stało się

Natasza Urbańska poszła na całość. Każe sobie za to płacić i to ile



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | The Voice Kids
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy