Reklama
Reklama

Zamachowska przestrzega przed oszustami wśród lekarzy!

Monika Zamachowska (46 l.) przestrzega przed oszustami udającymi lekarzy medycyny estetycznej. Sama chwali się, że korzysta z usług sprawdzonej lekarki, u której zawsze czuje się bezpiecznie.

Monika opublikowała w mediach społecznościowych emocjonalny wpis, w którym przestrzega fanki przed oszustami udającymi lekarzy medycyny estetycznej.

Do ilustrującego ten post zdjęcia dziennikarką pozowała z lekarką, u której sama chętnie bywa. Podkreśla, że w jej gabinecie może się zrelaksować, wiedząc, że nie stanie się jej krzywda. 

Zaznacza, że nigdy nie miała przykrych doświadczeń z medycyną estetyczną, zna jednak kobiety, które padły ofiarą oszustów.

"Prowadząc 'Pytanie na śniadanie', często mi się zdarza, że rozmawiamy z tymi ofiarami, które mówią: ratujcie, a przynajmniej upewnijcie się, że nikt więcej nie zostanie skrzywdzony przez tego nie lekarza, bo przecież to nie są lekarze" – mówi Zamachowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Dziennikarka twierdzi, że wpis zamieściła spontanicznie po wizycie w gabinecie medycyny estetycznej. Jego celem było nie tylko ostrzeżenie przed oszustami, lecz także zwrócenie uwagi na kwestie relacji lekarza z pacjentem. 

Niezależnie od specjalizacji lekarz nie powinien się ograniczać jedynie do spraw medycznych, jego zadaniem jest bowiem również zapewnienie pacjentowi komfortu emocjonalnego.

"Nawet jeżeli to jest pani dermatolog albo pani ginekolog, albo jakiejkolwiek innej specjalizacji lekarz, który ma czas i empatię wobec swojego pacjenta, żeby nie tylko wykonać zabieg, lecz także wysłuchać, pogadać, być trochę opiekunem" – mówi.

Zdaniem gwiazdy współcześni ludzie cierpią na deficyt zwykłych relacji, które nie polegają wyłącznie na zamieszczaniu komentarzy w internecie lub lajkowaniu zdjęć na Instagramie. Sama stara się utrzymywać bliskie relacje ze wszystkimi ludźmi ze swojego otoczenia, nawet jeśli nie łączy ją z nimi przyjaźń.

"Panią doktor bardzo lubię, nie jesteśmy przyjaciółkami i nie spotykamy się na kawę, ale ilekroć do niej idę, to wychodzę jakaś taka nie tyle ładniejsza, ile bogatsza. Tak mi się wydaje" – dodaje. 

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy