Anna Markowska zadebiutowała na ekranie, występując w "Top model". Na antenie zwierzyła się wówczas m.in. ze swojej walki z nowotworem. Modelka jest aktywna na Instagramie, ale to zdjęcie z Pawłem Delągiem wywołało prawdziwe poruszenie.
Mądrość i szczerość zamknięta w chwili z książką i winem, którą zapamiętam na zawsze. Gdzieś na środku wszechświata... - podpisała ich wspólną fotkę.
W komentarzach rozpoczęła się burza. Markowska wdała się nawet z dyskusję z fanką, która wytknęła ich różnicę wieku. Odpowiedziała jej wówczas, że "będąc 30-letnią kobietą", samodzielnie może podejmować decyzje, kto jest dla niej odpowiedni.
Okazuje się jednak, że to wszystko kłamstwo, a ich związek był wykreowany na potrzeby mediów. Spodziewaliście się takiej ustawki? "Pudelek" donosi, że stwierdzili, że mogą pomóc sobie wizerunkowo.
To była zwykła ustawka, nic ich nigdy nie łączyło. Ania od dawna marzyła, żeby powrócić na łamy kolorowej prasy i portali plotkarskiej. Tęskniła za sławą, jaką miała po "Top Model" - twierdzi informator portalu.
Teraz okazuje się, że to nie wszystko! Ten sam portal twierdzi, że Anna faktycznie jest w związku ze starszym mężczyzną, ale nie z Pawłem Delągiem. Ponoć jej wybrankiem jest warszawski restaurator.
Od dłuższego czasu spotyka się ze sporo starszym od siebie warszawskim restauratorem, który znany jest również w trójmiejskim towarzystwie związanym z Zatoką Sztuki - twierdzi źródło "Pudelka".
Jesteście zaskoczeni, że tak naprawdę Ania i Paweł nigdy nie byli parą?








