Łukasz Nowicki i Olga Paszkowska obchodzili 9. rocznicę ślubu
Łukasz Nowicki po rozwodzie z Haliną Mlynkovą przez jakiś czas był samotny. W 2014 roku na jego drodze stanęła koleżanka po fachu, Olga Paszkowska. Para zakochała się w sobie i dwa lata później wzięli ślub.
Właśnie obchodzili 9. rocznicę zawarcia małżeństwa. O ile jego pierwszy ślub aktora był dość tradycyjny, o tyle drugi odbiegał od klasycznych reguł. Nowicki i Paszkowska pobrali się na Bali, a ceremonia była piękna i jednocześnie kameralna.
Dopiero kilka tygodni po powrocie para postanowiła nieco huczniej poświętować. Zorganizowali wesele pod Płońskiem, na które zaprosili rodzinę, znajomych oraz przyjaciół. Jak donosiły wówczas tabloidy, Nowiccy bawili się w gronie około 70 osób.
Od tego czasu minęło już dziewięć lat i choć to jeszcze nie okrągła rocznica, aktorzy postanowili uczcić kolejny rok bycia małżeństwem w wyjątkowy sposób.
Nowicki nie kryje smutku
Łukasz Nowicki uwielbia podróżować i kiedy tylko ma wolną chwilę, od razu pakuje walizki. W wyjazdach często towarzyszą mu najbliżsi, choć zdarza mu się także wyruszać bez nich, jak rok temu, gdy przemierzał Himalaje.
Ostatnie dni aktor i jego żona spędzili w Albanii, która już jakiś czas temu urzekła prowadzącego "Pytanie na śniadanie". To właśnie tam postanowili świętować swoją 9. rocznicę ślubu.
Choć sam wyjazd był niezwykle udany, to Łukasza Nowickiego i tak naszła smutna refleksja? Dlaczego?
"Nasz przedłużony, rocznicowy weekend powoli się kończy .... byliśmy My, przyjaciele, ciepłe morze, wspaniałe jedzenie, słońce i jeszcze parę innych ważnych spraw. Albania wciąga mnie coraz bardziej, coraz smutniej wyjeżdżać, coraz smutniej nie mieć czasu by przyjeżdżać" - czytamy w jego wpisie na Instagramie.
Na szczęście jednak już niebawem znów zawita do tego kraju. "wracam już za miesiąc, a w głowie tli się pewien Albański projekt" - zdradził.









