Reklama
Reklama

Wstrząsające sceny u Jaworowicz. Zaprosiła do studia Kononowicza

Krzysztof Kononowicz pijący mocz i proszący o interwencję policji - takie filmy można znaleźć w serwisie YouTube z udziałem schorowanego człowieka. Elżbieta Jaworowicz postanowiła zainterweniować i w "Sprawie dla reportera" starli się obrońcy i przeciwnicy tego typu nagrań.

Elżbieta Jaworowicz do najnowszego odcinka "Sprawy dla reportera" zaprosiła popularnego białostocczanina Krzysztofa Kononowicza. Jego sława zaczęła się od publikacji "orędzia" jakie wygłosił w 2006 roku. Mężczyzna kandydował wówczas w wyborach na prezydenta Białegostoku. Kilka lat później mężczyzna podjął nieudaną próbę startu w wyborach na prezydenta RP. Hasłem przewodnim Kononowicza było "żeby nie było już niczego". Gospodyni "Sprawy dla reportera" przyznała, że przyjęła temat Krzysztofa Kononowicza "z pewnym wahaniem". Cała sprawa okazała się dość skomplikowana.

Reklama

Kim jest Krzysztof Kononowicz?

Krzysztof Kononowicz jest bardzo popularny w sieci. W serwisie YouTube można znaleźć wiele materiałów z jego udziałem. W programie Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera" pokazano fragmenty niektórych z nich. Na jednym widać, jak mężczyzna pije mocz przysłany przez któregoś z widzów kanału. Przemawia też do swoich fanów z cierniową koroną na głowie. W innym z kolei podczas libacji, jaka odbywa się w jego domu, załamany Kononowicz prosi internautów, by zawiadomili policję i przyznaje, że boi się swoich "opiekunów".  

Na podstawie tych filmów grupa mężczyzn, m.in. Jakub Szczęsny i Łukasz Wójcik postanowili wziąć Kononowicza w obronę. Ich zdaniem mężczyzna żyje w ubóstwie, choć liczba filmów z jego udziałem oraz ich oglądalność mogłyby wskazywać na coś zupełnie innego. Okazuje się, że wizerunek Kononowicza jest wykorzystywany w sieci przez inne osoby. On sam zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi, również natury psychicznej i nie jest w stanie dbać o egzekwowanie swoich praw. Szczęsny i Wójcik domagają się, by patostreamerzy wykorzystujący Kononowicza zaprzestali swojej działalności.

Kononowicz w "Sprawie dla reportera"

Elżbieta Jaworowicz zaprosiła do "Sprawy dla reportera" samego Kononowicza. Mężczyzna nie chciał, by broniono go w ten sposób. Uważa, że dzięki filmom ma pieniądze na życie. Jego zdaniem "opiekunowie" dbają o niego i nawet ostatnio wyremontowali mu dom.

Sami opiekunowie również zabrali głos. Jeden z nich Adam Toma, który, jak się okazało, jest kościelnym organistą. Na dowód swojej pracy pokazał w programie pozwolenie parkowania pod diecezją legnicką (!). Toma twierdzi, że Kononowicz jest dobrze wynagradzany. Dzięki filmom ma pieniądze na jeżdżenie taksówkami i codziennie chodzi na obiady do baru. Zwolennicy dalszego pokazywania Kononowicza w sieci utrzymują, że to niedoszły polityk jest manipulatorem i dobrze zarabia na prezentowaniu się w internecie. W programie padło stwierdzenie, że Kononowicz cierpi na zespół Delbrücka, czyli zaburzenie psychiczne polegające na patologicznej zdolność do kłamania, wprowadzania innych osób w błąd, zmyślania czy zatajania prawdy. Stąd zdaniem opiekunów filmy, w których prosi o interwencję policji. 

Mecenas Kaszewiak stanął po stronie Kononowicza. Przyznał, że przed programem rozmawiał z nim i dowiedział się, że wszyscy zaangażowani w streaming  traktują to, jak przedsięwzięcie biznesowe, a sam bohater filmów nie jest ubezwłasnowolniony, więc może dowolnie podejmować decyzje.

Po stronie obrońców Kononowicza stanęli goście programu Piotr Ikonowicz, Jan Śpiewak, senator Lidia Staroń, poseł Tadeusz Cymański oraz dr Łukasz Malinowski, nauczyciel filozofii i etyki. Ten ostatni zauważył, że choć nagrania umieszczone na YouTubie mogą przynosić Kononowiczowi zyski, to pozbawiają głównego bohatera godności i człowieczeństwa.

Sprawa Kononowicza nie została ostatecznie rozstrzygnięta w programie Elżbiety Jaworowicz. Przypadek niedoszłego polityka podsumował częsty gość "Sprawy dla reportera" reżyser Krzysztof Zanussi: "Wolność człowieka polega na tym, by takich patologicznych programów nie oglądać" - stwierdził.

Zobacz też:

Jaworowicz w "Sprawie dla reportera" przeprowadziła wywiad z... psem!

Elżbieta Jaworowicz nabawiła się problemów zdrowotnych przez pozycję w programie "Sprawa dla reportera"

Tomasz Lis wciąż nie poznał diagnozy. Kulisy nocnej walki o jego życie są wstrząsające

***


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama