Niedawno na jaw wyszło, że Jacek Rozenek ma poważne problemy ze zdrowiem. W połowie maja miał trafić do szpitala. "Stan jest bardzo poważny" - donosił magazyn "Flesz". Nie zdradzono jednak, co konkretnie dolega aktorowi. Dokładniejszy był "Fakt", na którego łamach ukazał się artykuł z nowymi ustaleniami na temat Rozenka. Dziennikarze tabloidu dotarli do informacji, wedle których artysta miał przejść udar mózgu. Rodzina do tej pory nie zabrała głosu. Na temat byłego męża nie chce rozmawiać z prasą również Małgorzata Rozenek-Majdan. "Bardzo proszę o uszanowanie naszej obecnej sytuacji" - ucięła temat. Tymczasem kolejne nowe wieści na temat aktora pojawiły się w "Super Expressie". "Rozenek nie może chodzić i mówić" - szokuje okładką gazeta i... publikuje zdjęcia artysty ze szpitala... W materiale wypowiada się też "bliski znajomy aktora". "Jacek miał udar mózgu. Całkowicie stracił mowę" - opowiada.
Były mąż Małgorzaty ma być codziennie rehabilitowany. "Ćwiczy prawą nogę i rękę, a logopedzi robią wszystko, co w ich mocy, by zaczął mówić" - czytamy.
Na szczęście w trudnych chwilach Jacek Rozenek może liczyć na wsparcie bliskich.
To nie pierwszy raz, gdy aktor ma kłopoty zdrowotne. Tygodnik "Świat i Ludzie" na początku kwietnia donosił, że aktor źle się poczuł tuż przed wyjściem na scenę w Teatrze Kamienica. "Było trochę nerwów, ale sytuacja jest już opanowana. Jacek może wrócić do pracy, 12 kwietnia zagra kolejny spektakl" - powiedział wówczas dyrektor placówki, Emilian Kamiński.
***Zobacz więcej materiałów:
